5/5
Tajemnicy śmierci Magdy Sobczak nie rozwiązano do dziś...

Tajemnicy śmierci Magdy Sobczak nie rozwiązano do dziś

Co się stało z Magdą?

Zabójstwo Magdy Sobczak, łódzkiej licealistki, to jedna z najbardziej tajemniczych spraw. Mimo że do morderstwa doszło na początku lat 60. minionego wieku, to dalej wspominają o niej łodzianie. Sobczakowie byli znaną w Łodzi rodziną. Mieszkali w nieistniejącej już dziś kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 161. Stanisław prowadził zakład cukierniczy przy Gdańskiej, który produkował m. in. czekoladki. W Wielkanoc 1962 roku Sobczakowie wyjechali do Zakopanego. W domu została Magda. W wtorek rano miała pojechać ze swoim hufcem na wycieczkę do podłódzkich lasów.

Kiedy o 7.00 rano Ania, koleżanka Magdy, zadzwoniła niej, żeby przypomnieć jej aby wzięła aparat fotograficzny, nikt nie podnosił słuchawki. Potem poszła do mieszkania Sobczaków, ale nikt nie otworzył drzwi. Na podłodze leżały szczątki potłuczonego wazonu. Na stole stało jedzenie, pewnie po świątecznym przyjęciu. Jedno krzesło było przewrócone. Obok leżały zwłoki Magdy. Jej twarz i piersi były przykryte poduszką. Po mieście zaczęły krążyć różne plotki na temat zabójstwa. Stanisław Sobczak przyjechał do Łodzi po wojnie z Warszawy.

Nie wiadomo co robił podczas okupacji. Mówił, że zajmował się handlem. Pojawiały się plotki, że to morderstwo to zemsta za wojenne czasy. Jedną z szeptanych wersji dotyczącą motywów tego zabójstwa było też to, że za sprawą stała Służba Bezpieczeństwa. Sobczak był bogaty, a swego majątku nie trzymał w banku. Po zabójstwie stwierdził, że nic nie zginęło w domu. Ani biżuteria, ani drogie futra, ani siedemdziesiąt pięć pięćdziesięciozłotowych banknotów. Ale miał podobno tzw. świnki, czyli złote monety pięciorublowe. I to „świnki” miały zniknąć z jego mieszkania po morderstwie córki. Gdyby się przyznał do ich posiadania miałby duże kłopoty.

Jedna z hipotez mówi, że po złoto przyszło SB. Kolejna, że powodem morderstwa była odrzucona przez Magdę Sobczak miłość. Inna, że był to mord rabunkowy. W maju 1963 r. ojciec Magdy wyznaczył 250 tysięcy zł nagrody za wykrycie mordercy. Nie pomogło. 6 listopada 1963 roku umorzono śledztwo.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na shownews.pl

Zobacz również

Na stadionie w Gliwicach może być naprawdę ciekawie

Na stadionie w Gliwicach może być naprawdę ciekawie

Kiedy skończą się przymrozki w Łodzi? Jaka pogoda w zimnych ogrodników i zimną Zośkę?

Kiedy skończą się przymrozki w Łodzi? Jaka pogoda w zimnych ogrodników i zimną Zośkę?

Polecamy

Marsz ulicą Piotrkowską w Łodzi. Uczniowie świętowali wejście do Unii Europejskiej

Marsz ulicą Piotrkowską w Łodzi. Uczniowie świętowali wejście do Unii Europejskiej

Kiedy skończą się przymrozki w Łodzi? Jaka pogoda w zimnych ogrodników i zimną Zośkę?

Kiedy skończą się przymrozki w Łodzi? Jaka pogoda w zimnych ogrodników i zimną Zośkę?

Oblał żonę benzyną i podpalił. Co ustalili śledczy?

Oblał żonę benzyną i podpalił. Co ustalili śledczy?