MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pisaliśmy w "Kurierze" 6 maja 1999 r.: Nastolatki z bronią. Upili wartownika i ukradli mu karabin

OPRAC.: ACH
archiwum
W miniony wtorek dyżurny trzeciej Brygady Obrony Terytorialnej w Zamościu meldując tuż po godzinie osiemnastej dowódcy o napadzie na wartowni postawił w stan gotowości miejscową żandarmerię, policję i służby zajmujące się zwalczaniem wszelkich przejawów terroryzmu.

Kilka minut wcześniej od jednego z wartowników otrzymał informację o napadzie i kradzieży broni oraz 30 sztuk ostrej amunicji. Po trwającej ponad godzinę akcji z pomocą wartowni i kilku przypadkowych świadków zdarzenia schwytano przestępców na jednym z zamojskich osiedli w pobliżu nie za mieszkalnego jednorodzinnego domu. W nim właśnie sprawcę napadu ukryli karabin i amunicję.

Okazali się nimi młodzi ludzie w wieku 16-18 lat Zamościa i okolic. Podczas wstępnego przesłuchania zatrzymanych okazało się, cała akcja była zaplanowana. Najpierw szesnastoletnia dziewczyna odwiedziła pełniącego służbę wartowni i zaproponowała mu wspólne wypicie wina. Gdy ten się zgodził, do raczącej się alkoholem pary dołączyli dwaj kompanii nastolatki. Po wypiciu wina dziewczyna poprosiła podchmielonego żołnierza o umożliwienie obejrzenia broni. Gdy ten się zgodził chwyciła karabin i amunicję i wraz 17-letnim kolegą i innym 18-latkiem zniknęła pomiędzy blokami pobliskiego osiedla.

Młody żołnierz pełniący służbę zaledwie od pięciu miesięcy o incydencie natychmiast zameldował przełożonym twierdząc, że został napadnięty.

- Gdy otrzymałem wiadomość o napadzie na naszego wartownika nogi się pode mną ugięły. Miałem przed oczyma obraz niedawnej tragedii w Stanach Zjednoczonych, gdzie z rąk młodych szaleńców zginęło kilkudziesięciu niewinnych uczniów. Dzięki szybciej akcji być może zażegnaliśmy niebezpieczeństwo użycia broni - mówi ppłk Marian Miszczyszyn, zastępca dowódcy trzeciej BOT w Zamościu.

W połowie lat osiemdziesiątych, gdy jeszcze w Zamościu funkcjonowała Techniczna Szkoła Wojsk Lotniczych zanotowano przypadek ucieczki żołnierza z bronią, który terroryzując mieszkańców jednego zamojskich osiedli żądał samochodu, którym chciał uciec do Austrii. Niedoszły uciekinier od siedział więzieniu cztery lata.

Ponieważ podejrzani o napad w miniony wtorek byli pod wpływem alkoholu pierwsze przesłuchania odbyły się dopiero wczoraj. Wszyscy nadal pozostają do dyspozycji policji i prokuratury.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski