Pisali opowiadanie lub przemówienie - ósmoklasiści już po egzaminie z języka polskiego

Według zapewnień Marka Szymańskiego, dyrektora Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi, pierwszy dzień egzaminu przebiegł bez żadnych zakłóceń. Nikt też nie zgłosił braku możliwości uczestnictwa w egzaminie z powodu zaleceń izolacyjnych w związku z koronawirusem. W szkołach obowiązuje reżim sanitarny. Dziś przed uczniami test z matematyki, a jutro – z języka obcego.
Na swoje egzaminy z powodu pandemii ósmoklasiści czekali ponad półtora miesiąca. Ich termin został przesunięty z kwietnia na czerwiec. W tym czasie nauka toczyła się zdalnie. Choć zwykle uczniowie spodziewają się rozprawki, tym razem mieli do wyboru dwa tematy – opowiadanie o spotkaniu z bohaterem lektury, od którego czegoś ważnego się nauczyli oraz przemówienie, zachęcające do czytania lektur. W pytaniach otwartych musieli wykazać się znajomością „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza oraz „Artysty” Sławomira Mrożka.

– Stres opadł, gdy usiadłam w ławce i otworzyłam arkusz – przyznaje Marika ze Szkoły Podstawowej nr 7. – Wydaje mi się, że poszło mi bardzo dobrze. Pisałam opowiadanie, że odbyłam podróż z Małym Księciem. Od niego się można nauczyć wiele o przyjaźni, miłości, o tym, że więzi międzyludzkie są w życiu ważne.

– Lubię opowiadania – mówi ósmoklasistka Dominika. - Swoje oparłam na „Opowieści wigilijnej”. Scrooge był moim wujkiem, razem jechaliśmy na święta i w podróży rozmawialiśmy o historii jego życia oraz wnioskach, jakie z niego płyną.
Na egzamin uczniowie przyszli w maseczkach. Przed wejściem dezynfekowali dłonie. Tak samo będzie dziś i jutro.

Potwierdzono 11 przypadków koronawirusa po weselu pod Opocznem. Trwa poszukiwanie pozostałych gości: