PiS zmieni ustawę o aborcji. W przypadku gwałtu będzie dozwolona

Jak wynika z nieoficjalnych informacji, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ma wprowadzić zmiany w ustawie o aborcji – zabieg będzie dozwolony, jeśli poczęcie będzie wynikiem gwałtu lub badania lekarskie wykażą, ciąża zagraża życiu kobiety.

Projekt planowanych zmian mają zgłosić senatorowie, jednak Marszałek Karczewski przyznał w rozmowie z reporterką stacji Polsat News, że senatorowie nie zdążą złożyć projektu na najbliższym posiedzeniu.
PiS (wprowadzaniem zmian w ustawie o aborcji - przyp.red) chce zdjąć ze swoich posłów odpowiedzialność za to, że głosowali za całkowitym zakazem aborcji.

W zeszłym tygodniu posłowie odrzucili projekt „Ratujmy kobiety”, którego autorzy domagali się zezwolenia kobietom na przerwania ciąży do 12. tygodnia, a decyzja na wykonanie zabiegu nie musiałaby być przez nie uzasadniana. Do prac komisji skierowano zaś „Stop aborcji”. Jeśli zapisy tego projektu wejdą w życie, aborcja w Polsce będzie całkowicie zakazana. Matki, które zdecydują się wówczas na nielegalny zabieg, mogą zostać skazane na kilka lat więzienia. W takiej samej sytuacji znajdą się lekarze, którzy „pomogą” kobiecie usunąć płód.

W najbliższy poniedziałek 3 października odbędzie się Ogólnopolski Strajk Kobiet w proteście przeciw wprowadzeniu całkowitego zakazu aborcji. W demonstracji wezmą również pracownice przychodni, o czym poinformowały na portalach społecznościowych. Tego dnia, o godz. 15 w stolicy tysiące kobiet zbierze się przy Placu Zamkowym i przejdzie ulicami miasta.
W przypadku senackich projektów ustaw cała izba wyższa musi wyrazić zgodę na wysłanie go do Sejmu.