Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kupka: - Nie mamy się czego bać, jesteśmy w grze o awans!

pas
Rozmowa z trenerem Sokoła Aleksandrów - Piotrem Kupką

Czy jest pan zaskoczony tym, że jesteście liderem?
Piotr Kupka: Dla mnie i moich zawodników to miła niespodzianka i nagroda za wysiłek jaki włożyliśmy w trening i mecze. Nie zakładałem, że będziemy otwierać tabelę. Faworytem był Widzew i wydawało się, że ciężko mu będzie urywać punkty.
W czym upatrywać przyczyn sukcesu?
Latem przebudowaliśmy zespół. Pozyskaliśmy zawodników, którzy w trakcie rundy jesiennej swoją postawą i grą potwierdzili nasze decyzje. Zdarzały się słabsze momenty, ale w zasadzie żaden z zawodników nie zawiódł. Dobre wyniki zespołu to zasługa wszystkich osób pracujących w klubie i związanych z drużyną. Prezes Paweł Kośla i inni członkowie zarządu zadbali aby sprawy organizacyjne i finansowe były należycie uporządkowane. Dużym wsparciem był sponsor strategiczny firma Konsport pana Mieczysława Majewskiego. Do każdego rywala podchodziliśmy z szacunkiem, ale i z wiarą, że każdego można pokonać. Graliśmy na dobrym poziomie i walczyliśmy. Czasem dopisało nam szczęście.
Czy drużyna nie przestraszy się szansy, jaka się pojawiła?
Nie mamy się czego bać. Nie jesteśmy faworytem. Mistrzostwo jesieni sprawiło, że jesteśmy dalej w grze i daliśmy sobie szansę na końcowy sukces, jakim byłby dla Aleksandrowa awans do II ligi. Do tego jednak daleka i wyboista droga. Poza tym inne zespoły, jak Lechia Tomaszów czy Huragan Morąg, a nawet Legia II, nie powiedziały ostatniego słowa.
Czy najlepszy mecz drużyny to zwycięstwo z Lechią w Tomaszowie 2:0?
Zagraliśmy kilka naprawdę dobrych spotkań. Mecze z Pelikanem, Legią II czy Lechią przychodzą mi teraz na myśl. Były to zacięte i trudne pojedynki. Bardzo dobry mecz c zagraliśmy też z Widzewem.
Dlaczego nie udało się pokonać łodzian ?
To był dobry mecz z obu stron. Mieliśmy swoje okazje, ale to Widzew strzelił dwie bramki. Do rewanżu w Łodzi dużo czasu i wiele się może zdarzyć. O tym spotkaniu będziemy myśleć w tygodniu je poprzedzającym. Kibice Widzewa są fantastyczni. To co mi u nich szczególnie imponuje to skupianie się na dopingu własnej drużyny. Nie sądzę aby moi zawodnicy zmiękli. Grać na Widzewie przy tak licznej i żywiołowo dopingującej publice paradoksalnie może dodać im skrzydeł. Widzew może sobie pozwolić na spektakularne transfery. W tej lidze jednak nikt się przed nikim nie położy. Im większe gwiazdy przyjdą do Widzewa tym bardziej inne zespoły będą się spinać na mecze z łodzianami.
Czy najgorszy występ to ten przeciwko Ursusowi 0:2?
Tak, z Ursusem zagraliśmy beznadziejnie pod kątem typowo piłkarskim. Moi zawodnicy dali z siebie wszystko, walczyli do końca o lepszy wynik, ale w tym dniu nic nam nie wychodziło. Po tym meczu zanotowaliśmy jeszcze trzy remisy z rzędu. Tylko z tego w Sulejówku możemy być zadowoleni.
Obce boiska były atutem.
Faktycznie, łatwiej grało nam się na wyjazdach niż w Aleksandrowie. Mecze były otwarte, a to nam odpowiadało. Wykorzystywaliśmy swoje atuty i błędy rywala. Na wyjeździe nie przegraliśmy jesienią ani razu. Wygraliśmy sześć meczów, trzy zremisowaliśmy. Strzeliliśmy dwa razy więcej bramek niż w Aleksandrowie
Skąd wziął się pomysł na bardzo dobry zaciąg z Ciechanowa Żylski, Mroczek?
Obaj wpadli nam w oko kiedy obserwowaliśmy bramkarza tej drużyny Michała Brudnickiego. Tomek Łapiński oglądał ich kilka razy na żywo, a ja w materiałach wideo. Byliśmy zgodni, że ich umiejętności i charakter pasują do koncepcji jaką przyjęliśmy w budowaniu zespołu. To kreatywni i odważni gracze.
Kto zasługiwał na największe słowa pochwały bramkarz Brudnicki 9 czystych kont?
Zdaję sobie sprawę, że w trakcie ligi za rzadko chwaliłem moich zawodników. Tak już mam niestety, że ciągle wymagam, czepiam się szczegółów i częściej ganię niż chwalę. Pewnie niektórzy z nich mają mnie za zrzędę. Po analizie tej rundy mogę jednak pochwalić i mówić z uznaniem niemal o każdym z moich graczy. Nawet ci, którzy występowali mniej naciskali w treningu na innych i rywalizacją powodowali, że wszyscy byli ciągle w gotowości bojowej i trzymali formę. Michał to silny punkt zespołu. Często ratował nam skórę w trudnych momentach. To niezwykle skromny chłopak i bardzo pracowity. Chciałby trenować nonstop. Czasem trzeba go hamować w tym zapale. Nigdy nie narzeka. Jest wiecznym optymistą.
Czy sukcesem i znakiem, że walczycie o wszystko będzie zatrzymanie Mroczka?
Bartek jest jednym z najlepszych pomocników w III lidze. Bardzo na niego liczymy. Nie chcę, żeby od nas odchodził. Propozycja Widzewa i mieszanie w głowie Bartkowi czy innemu z naszych zawodników, jest dla mnie bardzo nieetyczna. Wygląda na próbę osłabienia rywala. To jest po prostu słabe.
Jakie wzmocnienia potrzebne są drużynie?
Nie jestem na dziś przekonany o konieczności transferów. Mamy dobry zespół i ważniejsza w moim odczuciu jest jeszcze mocniejsza integracja oraz zgranie drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany