Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pionierska operacja na sercu w szpitalu Biegańskiego. Daje szansę pacjentom z migotaniem przedsionków

LB
73-letni pacjent jako pierwszy zoperowany pionierską metodą.
73-letni pacjent jako pierwszy zoperowany pionierską metodą. Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Migotanie przedsionków to zaburzenie rytmu serca polegające na bardzo szybkiej, nieskoordynowanej pracy przedsionków. Jest jedną z najczęstszych arytmii serca. W Polsce dotyczy ok. 1 mln osób. Migotanie jest przyczyną 20-30% udarów niedokrwiennych. Te udary dwa razy częściej kończą się zgonem pacjenta.

Kardiolodzy ze szpitala im. Wł. Biegańskiego, prof. Jarosław D. Kasprzak, prof. Michał Plewka, doc. Jan Zbigniew Peruga, po raz pierwszy na świecie wykonali zabieg zamknięcia uszka lewego przedsionka serca, w którym znajdowała się skrzeplina specjalną zatyczką, równocześnie zabezpieczając pacjenta przed tym, aby nie dotarła ona do naczyń mózgowych (mogłaby spowodować udar) zakładając choremu w tętnicach szyjnych rodzaj siatki, na której zatrzymywały się cząsteczki większe od składników krwi.

Pacjent, 73-letni Bogdan Michalak, który jako pierwszy został poddany zabiegowi, po 24 godzinach wstał z łóżka. Po dwóch dniach został wypisany do domu. O tym, że jest pierwszym na świecie pacjentem leczonym nową metodą, dowiedział się już po zabiegu.

- Za kilka dni planuję wycieczkę rowerem - opowiadał w dniu wypisu. Pan Bogdan jest byłym sportowcem, przez 20 lat zawodowo grał w piłkę ręczną, codziennie jeździ po kilkanaście km rowerem, regularnie pływa.

Dla pacjentów z arytmią, którzy mieli w uszku lewego serca skrzeplinę, taki zabieg ma dwie korzyści - zmniejsza ryzyko udaru i daje szansę na umiarowienie rytmu serca (pacjent może być poddany kardiowersji). Tylko pod opieką poradni kardiologicznej przy szpitalu im. Wł. Biegańskiego jest kilku-dziesięciu pacjentów, którzy mogliby skorzystać z takiego zabiegu.

Uszko lewego przedsionka to miejsce, gdzie najczęściej tworzą się skrzepliny. Wielu pacjentów chronią przed nimi leki przeciwzakrzepowe, ale jest grupa chorych, która nie może takich preparatów przyjmować. Chorym, którzy mają skrzeplinę, do niedawna nie można było pomóc.

Operacja, którą wykonali kardiolodzy z „Biegańskiego”, składała się z dwóch metod znanych już w medycynie, ale dotychczas nie łączonych. Lekarze nie znaleźli w światowej literaturze medycznej aby ktokolwiek wcześniej próbował je połączyć.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany