Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarzom Widzewa brakuje motywacji?

(bap)
Piłkarze Widzewa przegrali dwa ostatnie mecze.
Piłkarze Widzewa przegrali dwa ostatnie mecze. Łukasz Kasprzak
Od kiedy piłkarze Widzewa zapewnili sobie utrzymanie w ekstraklasie, przestali zdobywać punkty. Wysoka porażka 1:4 w Białystoku z Jagiellonią była już drugą z rzędu. Do tego w następnym meczu z Ruchem Chorzów nie będzie mogło zagrać co najmniej trzech podstawowych zawodników.

Jeszcze dwa tygodnie temu nastroje w drużynie z al. Piłsudskiego były znakomite. Po remisie ze Śląskiem Wrocław oraz zwycięstwach nad Polonią Warszawa i GKS Bełchatów piłkarze Widzewa osiągnęli najważniejszy cel, jakim było utrzymanie się w ekstraklasie. Trener Radosław Mroczkowski cieszył się, że jego zespół będzie mógł grać z większym spokojem, a piłkarze zapowiadali, iż na tym nie kończą się ich ambicje.
Jednak wbrew oczekiwaniom szkoleniowca wygląda na to, że jego podopieczni lepiej spisywali się, kiedy mieli o co walczyć. Przed tygodniem w Lubinie przegrali na własne życzenie. Najwyższą w tym sezonie porażkę, w piątek w Białymstoku, można tłumaczyć dwoma czerwonymi kartkami, ale odpowiedzi na pytanie, czy z Hachemem
Abbesem i Dudu na boisku Widzew nie oddałby rywalom punktów, nigdy
nie poznamy.
Piłkarze Widzewa przegrali dwa ostatnie mecze.
Wtajemniczeni twierdzą jednak, że piłkarzom z al. Piłsudskiego brakuje motywacji. I nie chodzi wcale o wyzwania sportowe, lecz finansowe. Nikt nie liczy na ekstrapremier za kolejne zwycięstwa, lecz wypłatę chociaż części zaległości, jakie w niektórych przypadkach sięgają sześciu miesięcy.
W najtrudniejszej sytuacji jest chyba Mroczkowski, któremu coraz
trudniej znaleźć argumenty do mobilizacji swoich graczy. Niewykluczone więc, że w następnych meczach znów śmielej zacznie stawiać na chcącą się pokazać młodzież. W sobotnim spotkaniu z Ruchem nie będzie miał zresztą innego wyjścia. Za kartki nie będą mogli zagrać Abbes, Dudu i Mielcarz, a do tego pod znakiem zapytania stoi występ Mindaugasa Panki, który z powodu bolącego ścięgna Achillesa zszedł już w przerwie meczu z Jagiellonią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany