W ostatnich latach piłkarze z Ekstraklasy w kadrze reprezentacji Polski to raczej rzadkość. W obecnych czasach, gdy Polacy grają w najlepszych europejskich zespołach, w drużynie narodowej nie ma miejsca na zawodników z krajowej ligi. Ich poziom piłkarski nie jest wystarczająco dobry, aby móc walczyć o pierwszy skład. W Ekstraklasie mamy jednak paru zawodników, którymi może zainteresować się Czesław Michniewicz w kontekście zbliżających się Mistrzostw Świata. Oto sześciu piłkarzy z Ekstraklasy, którzy powinni otrzymać powołanie od selekcjonera:

6. Damian Kądzior (Piast Gliwice)

Kądzior ma już doświadczenie reprezentacyjne. W kadrze zagrał w sześciu spotkaniach, w których strzelił jedną bramkę (wygrana 4:0 z Izraelem).

Dobre występy w lidze w poprzednim sezonie przyczyniły się do tego, że 30-latkiem zainteresował się Lech Poznań. Niska oferta "Kolejorza" sprawiła, że Kądzior prawdopodobnie nie zmieni barw klubowych.

Jego szybkość i dobre dośrodkowanie mogłyby się przydać kiedy wchodziłby z ławki na "zmęczonego przeciwnika".

5. Damian Dąbrowski (Pogoń Szczecin)

Dąbrowski zaliczył tylko jeden występ w reprezentacji Polski (za kadencji Adama Nawałki). Mimo braku doświadczenia w reprezentacji, mógłby wnieść nieco spokoju do drugiej linii naszej kadry.

Dąbrowski nie tylko jest wyróżniającym się zawodnikiem Pogoni Szczecin, ale także jej kapitanem. W obliczu tego, że Grzegorz Krychowiak często zawodzi, Damian mógłby być jego zastępcą.

4. Patryk Kun (Raków Częstochowa)

Kun był już na jednym zgrupowaniu kadry. Niestety Michniewicz nie zdecydował się na wprowadzenie lewego wahadłowego na boisko i Patryk nie miał okazji zadebiutować.

Lewa obrona jest najgorzej obsadzoną pozycją w naszej kadrze. Na tę pozycję mamy Puchacza, Recę oraz Zalewskiego. Żaden z nich nie prezentuje satysfakcjonującej formy w drużynie narodowej, dlatego Kun mógłby być idealnym zamiennikiem - szczególnie jeśli byśmy chcieli grać systemem z trzema środkowymi obrońcami.