Piłkarze z al. Piłsudskiego naprawdę mogą być dumni ze swojej postawy!

Nie chcemy banalnie powtarzać, że w sezonie 2019/2020 najważniejszy dla podopiecznych trenera Marcina Kaczmarka jest awans do I ligi. To po prostu oczywiste.

Cieszy nas jednak niezwykle, że widzewiacy zachowali się we wtorkowy wieczór, jak prawdziwi twardziele. Bardzo chcieli sprawić niespodziankę, byli zdeterminowani, cierpliwi, konsekwentni i nie rezygnowali do ostatniego gwizdka arbitra.

Trudno wypowiadać się za wszystkich, nie przypuszczamy jednak, aby znalazło się zbyt wielu fanów zespołu z al. Piłsudskiego, którzy nie byliby zadowoleni po odprawieniu z kwitkiem wrocławian. Po tak walecznej, niepozbawionej błędów i chwil słabości, ale jednak odważnej, grze ich ulubieńców.

W tym sezonie kilkakrotnie ostro krytykowaliśmy już widzewiaków po bezbarwnych występach. Kiedy więc naprawdę zasłużyli na brawa, nie będziemy szukać „dziury w całym”.

- To są zawsze fajne momenty w życiu trenera, kiedy zespół niżej notowany gra z przeciwnikiem z wyższej ligi i wygrywa mecz. To spotkanie dało wiele radości nie tylko nam, ale naszym kibicom. Mogę pogratulować zespołowi charakteru, pełnego zaangażowania. To już jednak historia - stwierdził Kaczmarek.

Dziś wieczorem będą znane wszystkie zespoły, które awansują do 1/16 finału PP. Losowanie tej fazy odbędzie się jutro o godz. 12. Spotkania kolejnej rundy odbędą się od 29 do 31 października. Jeśli Widzew trafi na zespół z ekstraklasy lub I ligi, mecz odbędzie się przy al. Piłsudskiego. Jeśli wylosuje II-ligowca, gospodarzem będzie ten klub, którego kulka zostanie wyciągnięta jako pierwsza. Jeśli łodzianie będą musieli walczyć z III-ligowcem, stanie się to na jego boisku.