Piłkarze Widzewa zagrają z Górnikiem Konin i sprawdzą boisko w Byczynie

Przygotowania widzewiaków do wiosennej części rozgrywek na zapleczu ekstraklasy powoli dobiegają końca. Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego wczoraj w Gutowie Małym rozpoczęli przedostatni tydzień treningów przed startem ligi. Dziś zaś czeka ich pierwszy z dwóch ostatnich meczów kontrolnych.

Dzisiejszy rywal ostatniej drużyny w tabeli I ligi – Górnik Konin będzie najsłabszym rywalem, z jakim zimą zmierzą się widzewiacy. Jeśli nie zawiedzie ich skuteczność łodzianie mogą znacznie poprawić sobie humory i nabrać pewności przed czekającą ich walką o pozostanie w lidze. Tym bardziej, że forma łodzian wyraźnie zwyżkuje, co było widać w sobotnim sparingu, w którym podopieczni Stawowego pokonali 2:0 czołowy zespół I ligi, Olimpię Grudziądz.

Górnik będzie mniej wymagającym rywalem, bo występuje w IV lidze, w której po rundzie jesiennej zajmuje 7. miejsce (gr. wielkopolska południe).

Sparing z czwartoligowcem będzie ważny także ze względu na miejsce jego rozegrania. Po raz pierwszy drużyna Widzewa zagra bowiem w Byczynie (bez udziału publiczności). Do tej pory łodzi łodzianie jedynie trenowali w ośrodku pod Poddębicami, który zgłosili w PZPN jako obiekt zastępczy na czas budowy stadionu przy al. Piłsudskiego.

W lidze zamierzają grać na sztucznej murawie, co jest dozwolone przez organizatora rozgrywek. Jak już jednak informowaliśmy jutro, a najpóźniej w piątek obiekt w Byczynie będzie wizytował delegat PZPN. Dopiero po jego opinii okaże się, czy związek zgodzi się na grę Widzewa w Byczynie.

Tymczasem w klubie nadal trwają rozmowy związane z transferami zawodników. Wiosną na pewno w łódzkiej drużynie będzie grał Julien Tadrowski.

21-letni obrońca został wypożyczony na rok z Pogoni Szczecin. Podczas obozu Widzewa w Turcji nabawił się jednak kontuzji i dziś jeszcze nie zagra. – Pozostali piłkarze są do dyspozycji trenera, a resztę spraw kontraktowych sfinalizujemy w tym tygodniu – informuje Łukasz Kaczyński z Biura Prasowego Widzewa.