Piłkarze Widzew trenują jeszcze bez nowych

Podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego wstali już około siódmej, a kilkanaście minut później biegali po bieżni lekkoatletycznej oraz w terenie. Po śniadaniu gracze mieli nieco czasu na odpoczynek, a następnie udali się na trening już na boisko. Na tym jednak nie koniec. Poźniej pracowali w siłowni, sali gimnastycznej, by na koniec rozegrać wewnętrzną gierkę. Zakończyła się ona remisem 1:1 po golach Mariusza Rybickiego i Piotra Grzelczaka. Przypomnijmy, że pierwsze dwa mecze sparingowe widzewiacy rozegrają w sobotę. Ich rywalem będą w Kleszczowie Omega oraz Sokół Aleksandrów. - Jeżeli warunki atmosferyczne na to pozwolą, chcielibyśmy zagrać na naturalnym boisku. Bez wątpienia przyniosłoby to piłkarzom więcej korzyści - mówi rzecznik prasowy Widzewa Michał Kulesza.

Portugalski pomocnik Bruno Pinheiro wreszcie się doczekał. Zdobywca pamiętnego gola, dającego Widzewowi prestiżowe zwycięstwo w Poznaniu w meczu z Lechem, został ojcem. Na świat przyszła jego córeczka Thays. Dołączył więc do swoich klubowych kolegów - Łukasza Brozia, Macieja Mielcarza, Jarosława Bieniuka, Adriana Budki oraz Jurijsa Żigajevsa - którzy mają już dzieci. Potwierdziło się, że środkowy obrońca łodzian Sebastian Madera będzie wiosną grał w Zagłębiu Lubin (zostanie tam wypożyczony na rok z opcją transferu definitywnego). Oficjalnie kluby nie potwierdzają jeszcze tego faktu.