Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ŁKS tułają się po różnych obiektach

Jan Hofman
Hybrydowe boisko przy al. Unii nie służy piłkarzom. Kolejna bezsensowna inwestycja magistratu!

Piłkarze trzecioligowego ŁKS mają już za sobą osiem treningów w tym roku. Przygotowania do rundy rewanżowej toczą się spokojnie, choć gwałtowny atak srogiej zimy, z wysokimi ujemnymi temperaturami, nie ułatwiał zadania trenerom i zawodnikom.

ŁKS nadal nie dysponuje bazą sportową z prawdziwego zdarzenia, dlatego miejsca i terminy zajęć ustala się w ostatniej chwili, po zapoznaniu się z aktualną sytuacją pogodową.

Na pewno nie jest to komfortowa sytuacja dla drużyny, która musi się dobrze przygotować do tego, by wiosną skutecznie odeprzeć ataki zespołów marzących również o awansie do II ligi.

Dlatego groteskowo brzmią teraz słowa wypowiedziane we wrześniu przez Małgorzatę Beltę z Zarządu Inwestycji Miejskich. Wysoka rangą miejska urzędniczka, otwierając uroczyście boisko o nawierzchni hybrydowej przy al. Unii, które miało choć trochę złagodzić przykry fakt budowy parkingu przed Atlas Areną zamiast miejsc do treningu, powiedziała: „Od dzisiaj możemy użytkować pierwsze hybrydowe boisko. Śmiem twierdzić, że jest to pierwszy tego typu obiekt w Polsce. Mam nadzieję, że dobrze będzie służył piłkarzom. Płyta jest wzmocniona specjalną matą, która ma tkaną trawę sztuczną. Na tym jest wysiewana naturalna murawa. Taka budowa umożliwia wydłużenie okresu użytkowania”.

I wychodzi na to, że przedstawicielka magistratu kpiła sobie wówczas z ŁKS, bowiem od początku listopada żaden piłkarz nie trenował już na obiekcie, który kosztował podatnika milion sześćset tysięcy złotych!

Dlaczego? Nie można nanim ćwiczyć, kiedy temperatura spada poniżej 5 stopni! A polska zima ma to do siebie, że raczy nas właśnie mrozem. To jednak pewnie nowość dla łódzkich urzędników!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany