Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ŁKS po porażce z Koroną: U siebie ciężej niż na wyjeździe

(bap)
Marek Saganowski
Marek Saganowski Łukasz Kasprzak
Po porażce z Koroną Kielce piłkarze ŁKS szybko uciekali do szatni i niechętnie chcieli tłumaczyć się z przegranej (0:2). Co mówili?

Marek Saganowski (kapitan ŁKS): - Znowu przegraliśmy na własne życzenie. Mecze u siebie są dla nas chyba cięższe niż na wyjeździe. Szczerze mówiąc nie wiem, jak tłumaczyć te nasze pomyłki, bo takich błędów nie wolno popełniać nawet w juniorach, a nam zdarzają się w ekstraklasie. Nie ma po prostu sił na to, bo w kolejnym meczu tracimy dwa gole na początku spotkania, a potem jest bardzo ciężko to odrobić.
Jeśli niektórzy myślą, że nie dajemy z siebie tego, co można, to się mylą. Nie należy wszystkich zawodników wkładać do jednego worka. Niektórzy są tutaj całym sercem, przyszli po to, by walczyć, ale nie wszyscy to chyba jednak rozumieją.
Marek Saganowski
Paweł Sasin (pomocnik ŁKS): - Przespaliśmy pierwsze 20 minut meczu, Korona strzeliła dwie bramki i mogła potem spokojnie kontrolować przebieg spotkania. Co z tego, że próbowaliśmy, staraliśmy się odwrócić losy spotkania. To dla nas bardzo bolesna porażka. Nie zgodzę się z tym, że nie było w nas ambicji, bo powiedzieliśmy sobie ostre słowa w przerwie Wyszliśmy na drugą połowę zmotywowani, staraliśmy się i walczyliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany