Piłkarze ŁKS nie mogą utonąć w Warcie

To ważna wiadomość dla kibiców ŁKS, bowiem dzięki temu na trybunach będzie mogło zasiąść 3,5 tysiąca widzów. Dotychczasowe osiągnięcia zespołu nie satysfakcjonują fanów i szkoleniowca drużyny z al. Unii. Łodzianie wywalczyli do tej pory cztery punkty zajmują dwunaste miejsce w tabeli. Przewaga nad strefą spadkową to ledwie punkt, i pewnie dlatego trener Marek Chojnacki zapowiada zmiany w podstawowej jedenastce. - Naszego sposobu grania nie jesteśmy w stanie zmienić, ale możemy dokonać roszad w drużynie - mówił szkoleniowiec podczas konferencji prasowej. Przy okazji sugerował, że można się spodziewać przynajmniej trzech zmian w drużynie. Pierwszym, który znów powinien trafić do wyjściowego składu, jest ofensywny pomocnik Agwan Papikyan, który dopiero w tym tygodniu podpisał nową umowę z ŁKS. Z racji przedłużających się negocjacji nie wystąpi w tym sezonie w żadnym meczu łódzkiej drużyny. - Myślałem dość długo, zanim podpisałem nowy kontrakt z ŁKS, bo miałem też inne propozycje - mówi wychowanek klubu z al. Unii. - Jednak wszystko dodatkowo skomplikowało się przez moje powołanie do wojska. Poza tym chciałem pomóc zespołowi, który jest dla mnie wyjątkowy. Mam nadzieję, że uda nam się zająć na koniec sezonu miejsce w środku tabeli.
Wydaje się, że nieuniknione są zmiany na środku obrony. Dotychczasowi stoperzy popełniają wiele błędów, co sprawia, że ŁKS jest w gronie drużyn, które straciły najwięcej bramek w tych rozgrywkach.