Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ŁKS awansują już w sobotę

Jan Hofman
Piłkarze ŁKS mieli w środę rozegrać w Zgierzu zaległe spotkanie czwartej ligi z Borutą. Meczu jednak nie będzie, bo na jego organizację nie zgodziły się władze miasta.

Działacze Boruty chcieli być jednak w zgodzie z duchem sportowej walki i przymierzali się do organizacji spotkania w innym mieście. Kołdra okazała się jednak zbyt krótka. W klubie policzyli, że ewentualny przyjazd ŁKS i jego kibiców to zbyt duży wydatek finansowy dla klubu i dlatego postanowili oddać spotkanie walkowerem.

To czwarty w tym sezonie mecz, w którym ełkaesiacy zdobywają trzy punkty, bez konieczności rywalizacji na boisku. Jesienią z gry z łodzianami zrezygnowały KS Paradyż, Jutrzenka Warta i Mazovia Rawa Mazowiecka.
Oczywiście wynik musi jeszcze zweryfikować Łódzki Związek Piłki Nożnej, ale ważne jest, że łodzianie mogą już być pewni, że na ich koncie jest siedemdziesiąt siedem punktów. A to oznacza, że awans ełkaesiaków do trzeciej ligi jest już niemal pewny. Na sześć kolejek przed końcem sezonu trzeci w tabeli Widok Skierniewice ma 59 punktów, a więc o osiemnaście mniej od łodzian. Aby postawić kropkę nad i potrzeba punktu!

Walkower z Borutą oznacza, że zespół z al. Unii będzie miał więcej czasu na przygotowanie się do sobotniej walki z LKS Mierzyn. Spotkanie na stadionie przy al. Unii rozpocznie się o godz. 15 i wszyscy liczą, że później kibice będą już świętować oczekiwany awans do trzeciej ligi.
W konfrontacji z ostatnim zespołem w czwartoligowej tabeli trener łodzian nie będzie mógł wystawić najsilniejszego składu.
– W tym meczu aż trzech naszych zawodników będzie musiało pauzować – mówi Jacek Żałoba, kierownik drużyny ŁKS. – Osiem żółtych kartoników mają na koncie Dawid Sarafiński i Piotr Słyścio, a cztery Radosław Jurkowski. Do gry natomiast wraca Adam Patora, który zakończył karencję za nadmiar żółtych kartek. O wielkim pechu może mówić Aleksander Ślęzak. Nasz pomocnik w meczu z Orłem Nieborów doznał urazu nogi i wytrwał na boisku tylko czterdzieści pięć minut. Zawodnik jest po wstępnych badaniach, ale nie mam dobrych wiadomości. Wszystko wskazuje na to, że czeka go dłuższa przerwa w treningach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany