Piłkarze I-ligowego Motoru mogą kpić z ŁKS i Widzewa. A wszystko przez władze Łodzi, które dają mało pieniędzy

Pewnie zaraz władze miasta żachną się, że to wierutna bzdura, bowiem one rok w rok dopieszczają tę dziedzinę łódzkiej rzeczywistości.

Dlatego głos oddajemy liczbom, wszak one najlepiej obrazują sytuację łódzki klubów.
W minionym roku osiem klubów, które rywalizują na szczeblu centralnym, otrzymały e prawie 10,5 miliona złotych. W drugim półroczu łódzcy profesjonalni sportowcy i ich organizacje otrzymały prawie 6,2 miliona złotych (blisko 3 miliony złotych to środki na tzw. koszty ogólne, czyli wynagrodzenia zawodniczek i zawodników, trenerów, organizację klubu itp., zaś 3,2 miliony złotych to pieniądze na wynajem obiektów Miejskiej Areny Kultury i Sportu), w pierwszym 4,9 miliona złotych).

Łódź, według danych z minionego roku liczy 585 tysięcy osób (czwarte miejsce w Polsce), a Lublin 331 243 mieszkańców (stan na 1 stycznia 2023). Jednak ósme co do wielkości populacji miasto w Polsce, drugie w Małopolsce, pokazuje Łodzi, jak można efektywnie i efektownie dbać o sport.

Niech znów przemówią liczby i kwoty wydawane z miejskiego budżetu.
W Lublinie do konkursu na otwarte zadanie pod nazwą szkolenie i udział w rozgrywkach ligowych seniorów w pierwszym półroczu 2024 roku zgłosiło się 16 klubów. Wszystkie otrzymały finansowe wsparcie, a do podziału było 11,5 mln złotych!!!

Największą dotację otrzymał piłkarski Motor Lublin, który rywalizuje w pierwszej lidze. Klub otrzymał 2,35 mln złotych i pewnie w tym futbolowym kubie mogą drwić z kasy, jaką od miasta otrzymują Widzew i ŁKS, a więc zespoły walczące ekstraklasie.
MKS FunFloor Lublin (piłka ręczna kobiet, 1,9 mln zł) oraz koszykarski Polski Cukier Start Lublin (1,89 mln zł). Po 1,6 mln zł ją Platinum Motor Lublin, żużlowi mistrzowie Polski, a także grający w siatkarskiej ekstraklasie Bogdanka LUK Lublin.

Władze Łodzi poinformowały właśnie, że kluby dostaną nico ponad 10 milionów złotych na cały rok 2024.
Gdzie zatem Łodzi do Lublina! I tylko sportowców żal.