18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarz z Łodzi z jedną nogą w reprezentacji Polski [zdjęcia]

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
34-letni Paweł Flaszka jest jedynym łodzianinem w reprezentacji Polski w AMP Futbol, nowej dyscyplinie sportu, którą uprawiać mogą tylko osoby po jednostronnej amputacji nogi lub ręki.

W ostatni weekend nasza drużyna po raz pierwszy zagrała w międzynarodowym turnieju w Manchesterze.

- Pokonaliśmy Niemców 4:0 i mam nadzieję, że ten wynik dobrze wróży naszej piłce nożnej - cieszy się Paweł Flaszka. - Jestem dumny, że gram i chce mi się żyć. Z kolegami z zespołu nie rozmawiamy o chorobie, nie rozczulamy się nad sobą. Pracujemy nad tym, aby mieć pozytywną energię, bo tylko wtedy osiąga się sukcesy.

Gdyby nie choroba...
Zawodników w naszej reprezentacji jest 20. Każdy z nich, nim trafił do drużyny, podobnie jak pan Paweł, musiał zmierzyć się z ciężką chorobą. Jednak to, co przeszli, nie zabiło w nich ducha walki. Cierpienie przekuli w optymizm i dziś dzięki ogromnej sile woli odnoszą sukcesy.

Na Pawła Flaszkę choroba spadła w... najszczęśliwszym momencie życia. Siedem lat temu zaręczył się z ukochaną Agnieszką, a dwa dni później złamał nogę. Nie było to jednak zwykłe pęknięcie - lekarze zdiagnozowali u niego raka kości lewej nogi, złośliwy nowotwór występujący u czterech osób na milion! Konieczna była amputacja dolnej kończyny wysoko nad kolanem i agresywna chemia. Pan Paweł od początku wiedział, że musi wygrać z chorobą. Znalazł sobie nową pasję - skoki ze spadochronem. Pół roku po amputacji wykonał pierwszy. Dzięki swemu zaangażowaniu i finansowej pomocy rodziny, przyjaciół, kolegów z firmy, w której pracuje, kupił protezę nogi i po roku wrócił do pracy.

- Nigdy nie myślę o tym, co było, co mogłoby być, gdyby nie choroba, tylko patrzę w przyszłość - mówi o swojej filozofii życiowej. - Toteż kiedy jesienią ubiegłego roku skontaktował się ze mną 26-letni fizjoterapeuta Mateusz Widłak z zapytaniem, czy chciałbym grać w piłkę nożną, nie wahałem się ani chwili.

W ciągu kilku tygodni udało się skrzyknąć zapaleńców po amputacjach rąk i nóg. Dziś w drużynie jest dwudziestu mężczyzn między 15. a 34. rokiem życia, spośród których trzej mają za sobą tę samą chorobę co pan Paweł, a dwaj stracili nogi w wypadkach motocyklowych. Raz w miesiącu spotykają się na zgrupowaniach w Warszawie, aby przez dwa dni intensywnie ćwiczyć. Na boisko wychodzą bez protez.

- Na pierwszym zgrupowaniu tak dostałem w kość, że przez chwilę zastanawiałem się, czy powinienem grać - mówi z uśmiechem pan Paweł, który jest najstarszym zawodnikiem w zespole. - Nie jestem z tych, co szybko rezygnują. Wróciłem do domu, a potem codziennie przez 40 minut, tak jak wszyscy zawodnicy, robiłem pompki, rozciąganie i ćwiczenia na piłce. Na kolejnych zgrupowaniach było już lepiej.
W ostatni weekend nasi piłkarze rozegrali mecze w Manchesterze - z Anglią, Irlandią i Niemcami. Zajęli drugie miejsce. Wrócili z pamiątkowymi koszulkami.

- Anglicy, którzy od 20 lat trenują tę dyscyplinę sportu, śmigali po murawie, jakby jeździli na rolkach - chwali przeciwników z boiska pan Paweł. - Irlandczycy, w zespole których jest nawet kobieta, są brutalni. Niemcy zaś, podobnie jak my, mają drużynę dopiero od kilku miesięcy.
Po pierwszym międzynarodowym sukcesie zawodnicy nie zamierzają spocząć na laurach - trenować będą równie intensywnie, jak do tej pory, bo w październiku zagrają na Mistrzostwach Świata AMP w Kaliningradzie.

Futbol z... protezą
Ta dyscyplina sportu narodziła się w USA w latach 80. Wtedy to grupa niepełnosprawnych narciarzy wymyśliła AMP Soccer jako sposób aktywności fizycznej w lecie. Wkrótce grą zainteresował się zawodowy sędzia piłkarski, a ta odmiana piłki nożnej zaczęła się dynamicznie rozwijać. W 1984 r. w Seattle rozegrano pierwszy turniej międzynarodowy, a trzy lata później odbyły się nieoficjalne mistrzostwa świata dla osób po amputacjach. W 2005 r. powstała WAFF - Światowa Federacja Piłkarzy Amputowanych, która w 2007 r. zorganizowała pierwsze oficjalne mistrzostwa świata z udziałem 12 reprezentacji. W kolejnych, w 2010 r. w Argentynie, wzięło udział aż 18 drużyn.

Dyscyplina ta jest uprawiana już w 25 krajach, a w październiku odbędą się kolejne mistrzostwa świata w AMP Futbol. Po raz pierwszy zagra na nich reprezentacja Polski. Nasza narodowa drużyna sformowała się pół roku temu. Prowadzą ją trenerzy Marek Dragosz, profesjonalny trener klasy UEFA A, oraz specjalista od bramkarzy Krzysztof Wajda.

***
Zasady gry
Podstawowe zasady gry w AMP Futbol są takie same, jak
w zwykłej piłce nożnej. Może grać każdy po jednostronnej amputacji. W trakcie gry nie używa się protez - zawodnicy posługują się jednak kulami łokciowymi. Nie mogą zagrywać kulą.
W każdej drużynie jest 6 piłkarzy i bramkarz oraz rezerwowi.
Boisko do AMP ma 60 na 30 metrów, a bramka 2 na 5. Mecz trwa 2 razy po 25 minut, a przerwa 10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany