Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarska III liga. Pewny sukces widzewiaków

Jan Hofman
Piłkarze Widzewa odnieśli drugie wiosenne zwycięstwo. Tym razem wygrali 2:0 z broniącą się przed spadkiem Wartą Sieradz.

Kolejny raz piłkarzom Widzewa nie sprzyjały warunki na boisku, ale tym razem potrafili wykazać swoją wyższość nad zajmującą szesnaste miejsce w tabeli Wartą. Zwycięstwo łodzian zasłużone i ani przez moment nie było zagrożone. O stylu nie warto chyba dyskutować, bowiem najważniejsze były trzy punkty.

Robert Demjan w trzecim kolejnym spotkaniu pokazał, że warto było w niego zainwestować spore pieniądze. Słowak zdobył trzeciego gola z rzędu, co sprawia, że na początku rundy wiosennej prezentuje się stuprocentową skutecznością i pewnie trener Franciszek Smuda zaciera ręce, wszak o pozyskanie takiego napastnika apelował do swoich działaczy. Wychodzi na to, że słowacko-chorwacki zaciąg zaczyna determinować ofensywne poczynania drużyny czterokrotnego mistrza Polski. W pierwszym meczu (2:0 z Vitorią Sulejówek) gole zdobyli Robert Demjan i Marek Zuziak, w przegranym pojedynku ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki na listę strzelców wpisał się Demjan, a w sobotę Słowak wespół z Dario Kristo przesądzili o wyniku spotkania z Wartą. Kiedy gole zaczną zdobywać Polacy? Doskonała okazja nadarza się w sobotę, bo Widzew podejmować będzie Sokoła Aleksandrów Łódzki.

W wygranym spotkaniu w Sieradzu po raz pierwszy w ligowym meczu Widzewa zagrał pomocnik Michał Przybylski. Młodzieżowiec jest piątym piłkarzem, które tej wiosny zadebiutował w łódzkim zespole. Wcześniej uczynili to Marek Zuziak, Robert Demjan, Karol Stanek oraz Dario Kristo.

O to co po meczu Warta Sieradz - Widzew powiedzieli trenerzy obydwu drużyn.

Franciszek Smuda (szkoleniowiec piłkarzy Widzewa): Warunki, w jakim przyszło rywalizować piłkarzom po przerwie zimowej, były trudne dla obu drużyn. Mam w drużynie zawodników, którzy bardzo dobrze operują piłką, ale i tak na takim terenie mieli kłopoty. Na pewno oba zespoły pokazały więcej walki niż składnych akcji, ale dla nas był to bardzo ważny mecz, w którym przede wszystkim musieliśmy zdobyć trzy punkty. Udało się to osiągnąć i i z tego faktu się cieszymy. Jesteśmy w takiej sytuacji, że musimy bez przerwy wygrywać, choć do trzeciej ligi nie jest łatwo ściągnąć dobrych piłkarzy. Jesienią nie miałem dużo powodów do satysfakcji. Teraz mogę się cieszyć, bo przybliżamy się do drugiej ligi.

Tomasz Kmiecik (Warta): - Mieliśmy przygotowaną taktykę na to spotkanie, ale już w 6. minucie trzeba ją było zmieniać. Tuż po wznowieniu gry znów popełniliśmy błąd przy stałym fragmencie gry i Widzew zdobył drugiego gola. Wróciły do nas grzechy w rundy jesiennej i to się zemściło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany