Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarska I liga. Widzew. Już jutro mecz z Zagłębiem Sosnowiec. Czy odejdzie Ojamaa?

Jan Hofman
Jan Hofman
Piłkrze Widzewa nie mają wiele czasu na wypoczynek. W piątek pokonali 1:0 GKS Jastrzębie, a już we wtorek czeka ich kolejna batalia o I-ligowe punkty.

Znów mecze

Terminarz piłkarskiej pierwszej ligi napięty, dlatego szósta kolejka mistrzowska rozegrana zostanie we wtorek i w środę.

Widzew już jutro w Łodzi zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec. Początek spotkania o godz. 18.10. Dla drużyny prowadzonej przez trenera Enkeleida Dobiego będzie to czwarty z rzędu ligowy pojedynek na stadionie przy al. Piłsudskiego. Najpierw Widzew przegrał 0:2 derby Łodzi z ŁKS, a następnie pokonał 2:0 Stomil Olsztyn i 1:0 GKS Jastrzębie (choć w tym spotkaniu formalnie był zespołem gości).

Bez wątpienia w Widzewie już znacznie lepsze nastroje, bowiem zespół po trzech porażkach na początku rozgrywek, zaczął wreszcie wygrywać. Może rywale nie byli najsilniejsi w ligowej stawce, ale te drobne sukcesy wprowadziły do klubu trochę spokoju. Dwa zwycięstwa sprawiły, że szkoleniowiec czterokrotnego mistrza Polski jest już zdania, że kryzys został opanowany, a na grę zespołu należy patrzeć z optymizmem.

Dobi mówi: - Wjechaliśmy naautostradę, co bardzo drogo nas kosztowało, bo zapłaciliśmy tymi trzema pierwszymi meczami. Przednami długa droga, ale ruszyliśmy już z miejsca i pierwsze kilometry za nami.

Wydaje się, że urzędowy optymizm opiekuna widzewiaków studzi nieco szkoleniowiec GKS Jastrzębie, drużyny, która w piątek przegrała z łodzianami 0:1.

Paweł Ściebura powiedział na konferencji prasowej: - Jeśli łodzianie chcą grać w ekstraklasie, muszą robić progres jakościowy i szukać piłkarzy podnoszących poziom tego zespołu.

Trudno się nie zgodzić z tak postawioną tezą. Widzew ma jeszcze w składzie kilka słabszych punktów i przed trenerem i piłkarzami jeszcze dużo ciężkiej pracy.

Warto jeszcze na chwilę wrócić do piątkowego spotkania. W meczowej kadrze Widzewa zabrakło Henrika Ojamy. Dla niektórych był to jednoznaczny sygnał, że dni Estończyka w łódzkim klubie są policzone. A tak problem widzi widzewski trener:

- Teraz jest czas, żeby to on zdecydował, czy chce z nami być, powalczyć i pomóc. Nie tylko nam, przede wszystkim samemu sobie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany