Obydwie drużyny dzieli przepaść punktowa. ŁKS ma na koncie 56, a Zagłębie tylko 31.
Piłkarski zespół z al. Unii od dłuższego czasu zadomowił się na szczycie pierwszoligowej tabeli i awans do ekstraklasy ma już niemal na wyciągnięcie ręki. Z kolei gospodarze dzisiejszej potyczki (początek o godz. 20.30) są wprawdzie na trzynastym miejscu, ale mają tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Tyle teoria.
W praktyce jednak łodzianie muszą się szykować na bardzo ciężki pojedynek. Sosnowiczanie walczą o utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy, dlatego muszą ciułać punkty, a to zapowiada mecz walki.
Ponadto ełkaesiacy wystąpią w tym spotkaniu bez dwóch kluczowych zawodników. Kazimierz Moskal nie będzie mógł wystawić do gry Pirulo i Mateusza Kowalczyka. Łódzcy pomocnicy muszą pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. A chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że nieobecność tych dwóch piłkarzy w składzie, to spore osłabienie dwukrotnych mistrzów Polski.
Warto też przypomnieć, że jesienią ŁKS przed własną publicznością zremisował z Zagłębiem tylko 1:1 (Dawid Kort 77 - Marek Fabry 84).
Trener ełkaesiaków nie rozdziera szat z powodu nieobecności dwóch ważnych dla drużyny zawodników (Pirilo 13 goli, Kowalczyk 5). - Po to mamy szeroką kadrę i wszyscy piłkarze sumiennie trenują, by móc w takich przypadkach adekwatnie do sytuacji reagować - mówi Moskal. - Oczywiście nie zdradzę, kto ich zastąpi w podstawowej jedenastce, by nie ułatwiać rywalowi zadania.
- Pewne jest, że czeka nas trudny mecz. Zagłębie nie prezentuje równej dyspozycji. Potrafiło pokonać u siebie Ruch Chorzów, ale też zremisować 0:0 z Chojniczanką. Teraz ma nóż na gardle i będzie robiło wszystko, by wywalczyć niezbędne do utrzymania punkty. My jednak mamy swój pomysł na grę i też chcemy sięgnąć po pełną pulę.
O tym, że w ŁKS bardzo poważnie traktują ten mecz, świadczy to, że drużyna już wczoraj w południe udała się do Sosnowca.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?