Piłkarska I liga. ŁKS musi przedłużyć dobrą serię

Łodzianie nie mieli ostatnio szczęścia do potyczek z zespołem z Dolnego Śląska. W trzech ostatnich bataliach o pierwszoligowe punkty przegrywali po 0:1. Czas to wreszcie zmienić. Podstawy do optymizmu są, bowiem podopieczni trenera Kazimierza Moskala wygrali w drugiej i trzeciej kolejce sezonu, odpowiednio 1:0 z GKS Tychy i 2:1 ze Skrą Częstochowa.
W Głogowie trzeba pójść za ciosem. W lecie doszło w Chrobrym do sporych zmian w kadrze drużyny. Jest też nowy szkoleniowiec, którym jest Marek Gołębiewski.

- Jest sporo zmian, niemniej będzie to drużyna tak samo walcząca jak za kadencji trenera Ivana Djurdjevicia - mówi nowy opiekun drużyny. - Uważam, że jest kilku fajnych chłopaków, którzy nas wzmocnili. Zeszły rok był bardzo dobry w wykonaniu Chrobrego, dlatego teraz poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko. Będziemy chcieli grać w każdym meczu o zwycięstwo, to jest nasz główny cel.

- Te dwa ostatnie zwycięstwa i ta opinia z zewnątrz jest może trochę przychylniejsza, ale to determinuje właśnie wynik - mówi szkoleniowiec ełkaesiaków. - Musimy pracować nad tym, żeby błędy, które gdzieś się zdarzają wyeliminować i w takich momentach, kiedy mamy przewagę, musimy strzelić przynajmniej jeszcze jedną bramkę i wtedy myślę, że jeszcze łatwiej będzie nam się nam grało.

Maciej Dąbrowski, kapitan zespołu ŁKS, dodaje: - My chcemy malutkimi kroczkami piąć się w górę tabeli. Za nami dopiero początek sezonu. Chcemy punktować. Odcięliśmy to grubą krechą od poprzedniego, niezbyt udanego sezonu, nie patrzymy w przeszłość. Jest nowe rozdanie i kolejny sezon. Skupiamy się na każdym kolejnym przeciwniku. Nie pompujemy balonika. Podchodzimy do wszystkiego bardzo spokojnie.