Piłkarska ekstraklasa. Nowy trener ŁKS wprowadza swoje rozwiązania

Łodzianie pierwszy mecz po długiej ligowe przerwie, wymuszonej przez pandemię koronawirusa (ostatni raz walczyli o punkty 9 marca), rozegrają 30 maja. Tego dnia o godz. 15 podejmą na własnym boisku Górnika Zabrze.

Następne mecze rundy zasadniczej będą rozgrywane w kolejności zgodnej z dotychczasowymi założeniami terminarzowymi.

Warto przypomnieć, że ostatnia kolejka rundy zasadniczej zaplanowana jest na 14 czerwca, zaś sezon zakończy się 18 i 19 lipca, kiedy zostaną rozegrane mecze 37. kolejki w grupie spadkowej i mistrzowskiej.

Do rozegrania pozostało w sumie jedenaście kolejek.

Ekstraklasa SA, która prowadzi rozgrywki elity, poinformowała, że do końca sezonu wszyscy piłkarze i sztaby szkoleniowe wytypowane przez kluby będą poddani rygorystycznym procedurom treningowo-medycznym, umożliwiającym bezpieczne zakończenie rozgrywek.

Piłkarze ŁKS nadal trenują w grupach. Od poniedziałku zajęcia będą mogły odbywać się bez limitu piłkarzy na boisku.

- Dobrze się składa, że na początku będziemy trenować w mniejszych grupach, bo to będzie dla mnie szansa, żeby skupić się na zajęciach formacyjnych, czyli popracować nad taktyką - mówi Wojciech Stawowy, nowy szkoleniowiec piłkarskiej drużyny z al. Unii. - Nie dlatego, że ona była zła, tylko dlatego, że chciałbym wprowadzić w naszej grze pewne swoje rozwiązania.

Do wspólnych ćwiczeń wrócili też gracze Górnika Zabrze. - W trakcie zajęć było widać entuzjazm i euforię, że możemy robić to, co lubimy. To jest najważniejsze. Zrobimy wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do meczu z ŁKS - powiedział Marcin Brosz, trener Górnika.