Przed meczem zastanawialiśmy się, który z szefów beniaminków miał lepszy pomysł na budowę drużyny. Po sobotniej konfrontacji powód do dumy może mieć Tomasz Salski, prezes ŁKS, który tylko uzupełnił pierwszoligowy skład. To jednak pozwoliło na podjęcie skutecznej rywalizacji w ekstraklasie. Zapewne właściciel Rakowa musi zrobić rachunek sumienia i zastanowić się poważnie nad tym, że pozyskanie dwunastu nowych piłkarzy było błędem i wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Na szczęście to zmartwienie sternika klubu z Częstochowy.
W ŁKS radość, zadowolenie i oczywiście wielki optymizm, bowiem wydaje się, że drużyna z al. Unii przestała być wreszcie chłopcem do bicia. Łodzianie w trzech ostatnich spotkaniach wywalczyli siedem punktów (dwa zwycięstwa i remis), co sprawia, że drużyna jest już w bezpiecznej strefie. Na pewno dzięki temu wszyscy w klubie z al. Unii mogą złapać głębszy oddech i ze spokojem spojrzeć w przyszłość.
Podopieczni trenera Kazimierza Moskala rozegrali dobre spotkanie i nie pozwolili rywalom na rozwinięcie skrzydeł. ŁKS miał ten mecz pod kontrolą i dlatego wywalczył cenne trzy punkty. Miło było patrzeć, jak łodzianie budowali dynamiczne, często koronkowe akcje i szczególnie w pierwszej części spotkania, z łatwością przedostawali się na przedpole Rakowa. Rośli zawodnicy z Częstochowy mieli poważne problemy z powstrzymaniem szybkich ełkaesiaków, raz po raz atakujących w różnych sektorach boiska. Gole Ramireza i Guimy były ukoronowaniem przewagi gospodarzy. Zwycięstwo ŁKS mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale w 68 minucie bramkarz Rakowa, Jakub Szumski, obronił rzut karny wykonywany przez Łukasza Sekulskiego.
Jutro w Łodzi pucharowy mecz z Górnikiem Zabrze.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"