Piłkarska ekstraklasa. Lechia w Łodzi. Na stadionie Widzewa będzie najciekawiej

Powodów jest kilka, ale zacznijmy od tego najważniejszego. Widzew po ośmiu latach banicji, wrócił do krajowej, futbolowej elity. Choć to trzecia kolejka nowego sezonu ekstraklasy, to łodzianie pierwszy raz wystąpią przed własną publicznością (wcześniej rywalizowali w Szczecinie i Białymstoku). Kto z fanów Widzewa chciałby odpuścić taką futbolową gratkę i nie być uczestnikiem tej historycznej chwili dla sympatyków łódzkiego klubu.

Kolejnym faktem zachęcającym do przyjścia na stadion przy al. Piłsudskiego jest postawa podopiecznych trenera Janusza Niedźwiedzia. Drużyna beniaminka chwalona jest ze wszystkich stron za postawę na boiskach ekstraklasy. Łodzianie bez kompleksów walczyli z Pogonią i Jagiellonią. W meczu z Portowcami zabrakło odrobiny szczęścia, by cieszyć się z pierwszych punktów w ekstraklasie, ale już w konfrontacji z drużyną ze stolicy Podlasia było radośnie. Łodzianie zagrali niezwykle konsekwentnie i co najważniejsze skutecznie, dlatego wygrali 2:0.

Pewnie też magnesem przyciągającym na trybuny kibiców będzie rywal. Lechia Gdańsk to od lat czołowa drużyna naszej ekstraklasy. W poprzednim sezonie wywalczyła czwarte miejsce w mistrzostwach Polski. W tych rozgrywkach walczy też w eliminacji Ligi Konferencji Europy. W pierwszym meczu II rundy zremisowała na wyjeździe 0:0 z Rapidem Wiedeń, 32-krotnym mistrzem Austrii. To oznacza, że losy awansu do kolejnej fazy rozgrywek rozstrzygną się w rewanżowym pojedynku, który 28 lipca rozegrany zostanie w Gdańsku. Bez wątpienia występ zespołu z Wybrzeża będzie dokładnie śledzony, a następnie analizowany przez trenerów i zawodników Widzewa.

Kanał sportowy CANAL+ uznał mecz Widzew - Lechia za najciekawsze wydarzenie ekstraklasowej niedzieli (a grają też tego dnia Pogoń Szczecin, Lech Poznań i Raków Częstochowa), dlatego telewizja zdecydowała, że mecz rozpocznie się o godz. 20.