Trener Kazimierz Moskal żegna się z piłkarskim klubem ŁKS, Prowadził beniaminka ekstraklasy przez niespełna dwa lata.
Władze ŁKS rozwiązały dziś za porozumieniem stron umowę z 53-letnim szkoleniowcem, a także z jego asystentem Maciejem Musiałem - podano w komunikacie klubu.
Czytaj na kolejnym slajdzie
Odbyliśmy z trenerem Moskalem długą i szczerą rozmowę, podczas której doszliśmy wspólnie do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem dla obu stron będzie zakończenie współpracy w tym właśnie momencie - powiedział Tomasz Salski, prezes ŁKS, cytowany na stronie klubu. - Na pewno nikt z nas w Łódzkim Klubie Sportowym nie zapomni jednak tych wszystkich radosnych chwil, na czele z fetą po awansie do Ekstraklasy, które wspólnie przeżyliśmy przez ostatnie dwa lata wraz z trenerem Moskalem - powiedział Salski.
Czytaj na kolejnym slajdzie
ŁKS nie poinformował jeszcze, kto zastąpi Moskala w roli pierwszego trenera ekstraklasowego zespołu, ale mówi się, że będzie to Wojciech Stawowy. ŁKS po 26. kolejkach ekstraklasy zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
Wojciech Stawowy już od prawie pięciu lat nie pracuje w „dorosłym” futbolu.
Czytaj na kolejnym slajdzie
Stawowy jesienią ubiegłego roku miał być bliski przejęcia Arki Gdynia. Warto przypomnieć, że przed podpisaniem kontraktu z Moskalem, Tomasz Salski i Krzysztof Przytuła negocjowali właśnie z nim objęcie ŁKS. Przytuła, obecnie dyrektor sportowy ŁKS, był asystentem Stawowego w ówczesnym pierwszoligowym Widzewie. Pracowali tam razem od grudnia 2014 roku. Ich misja zakończyła się niepowodzeniem. Pod wodzą Stawowego Widzew wygrał tylko trzy razy. Poza tym zakończył ligę niechlubną serią siedmiu meczów bez zwycięstwa. Po spadku do II ligi trener miał jednak pozostać na swoim stanowisku. Klub został jednak zdegradowany do trzeciej (ostatecznie zaczął nową historię od IV ligi) i od tamtej pory nie zobaczyliśmy Wojciecha Stawowego na ławce trenerskiej.
Czytaj na kolejnym slajdzie