Piłkarska ekstraklasa. Jednak Widzew patrzy w górę tabeli

Trzeba przyznać, że to nie będzie łatwy start łódzkich piłkarzy. Duma Podlasia to wicelider rozgrywek i trudno mówić, że w tym spotkaniu podopieczni trenera Daniela Myśliwca stawiani będą w roli faworytów!
Choć Widzew zajmuje dwunaste miejsce w tabeli, to trudno mówić o komfortowej sytuacji drużyny. Łodzianie mają tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową i zapewne trudno mówić o idealnym spokoju pracy piłkarzy i szkoleniowca. Bez wątpienia presja wyniku jest i ciekawe, jak poradzą sobie z nią w Widzewie.

Warto zaznaczyć, że w klubie przyznają, iż obecny dorobek punktowy nie jest zadowalający, ale w zimowej przerwie patrzono przede wszystkim w górę tabeli i zwracano uwagę na rozwój zespołu.

- Na pewno nie jestem zadowolony z liczby zdobytych punktów i to nie podlega dyskusji - mówi szkoleniowiec widzewiaków. - Na koncie powinniśmy mieć więcej zwycięstw. Z drugiej strony mam też powody do satysfakcji, że udało nam się nadać drużynie określoną tożsamość. Widoczne jest to, że chcemy grać odważnie, bronić wysoko i szybko atakować.
Pomóc w osiągnięciu założonego celu mają nowi piłkarze, którzy trafili zimą do łódzkiego zespołu.

Bez wątpienia najważniejsza zmiana zaszła w bramce. Do występującego w amerykańskiej lidze MLS New England Revolution za ponad milion euro odszedł bowiem Słowak Henrich Ravas, który był bardzo mocnym punktem Widzewa. W jego miejsce ściągnięto jego rodaka Ivana Krajčirika (ostatnio MFK Rużomberok). 23-latek na debiut w łódzkim zespole będzie musiał jednak poczekać, ponieważ ostatnią część przygotowań spędził na rehabilitacji kolana i w pierwszych wiosennych meczach w bramce wystąpi 20-letni Jan Krzywański lub 23-letni Jakub Szymański.

Do Widzewa dołączyli również 22-letni francuski pomocnik Noah Diliberto (RC Lens) i 25-letni reprezentacyjny obrońca Kosowa Lirim Kastrati (Ujpest FC).