Piłkarska druga liga. Widzewiacy tęsknią w Turcji za słońcem

Okazuje się jednak, że trener Marcin Kaczmarek zmienił zdanie i sparingu z rosyjskim FK Krasnodar III (występującym na trzecim poziomie rozgrywkowym) nie będzie. Szkoleniowiec, w kontekście ostatnich poważnych kontuzji czołowych piłkarzy, woli dmuchać na zimne i dlatego z grafiku wypadł najbliższy mecz. Pewnie uznano, po analizie pojedynku z KKS Kalisz, że rosyjski trzecioligowiec może głównie stawiać na siłowy i mało finezyjny futbol, dlatego nie ma co kusić złośliwego losu i przystępować do meczu z takim przeciwnikiem.

W tym czasie szkoleniowiec łodzian przeprowadzi normalny trening z drużyną.

Odwołanie gry kontrolnej z rosyjską drużyną oznacza, że Widzew podczas zgrupowania w Alanyi rozegra jeszcze tylko jeden mecz sparingowy. Na zakończenie pobytu w Turcji łodzianie zmierzą się z zespołem Inhułeć Petrowe, ukraińską drużyną z drugiego poziomu rozgrywkowego. Dzień później drużyna lidera piłkarskiej drugiej ligi wróci do Łodzi. Już na swoich obiektach widzewiacy przygotowywać się będą do pierwszego ligowego starcia, w którym zmierzą się z Olimpią Elbląg. Mecz na stadionie przy al. Piłsudskiego rozpocznie się 1 marca o godz. 13.05.

Jak łatwo się domyślić, data i godzina rozpoczęcia pojedynku jest podyktowana tym, że transmisję telewizyjną z tego meczu przeprowadzi TVP 3.

Wojciech Pawłowski, bramkarz Widzewa w rozmowie i klubową stroną mówi, że w Turcji był już kilkakrotnie z poprzednimi swoim zespołami. - Turecki kierunek to dla polskich drużyn coś absolutnie normalnego. Po pierwsze zazwyczaj dopisuje pogoda, na którą my akurat jeszcze czekamy, po drugie dostępne są dobrze przygotowane boiska i po trzecie goszczą nas hotele, które zapewniają odpowiedni komfort i warunki do pracy czy regeneracji. Mamy tu wszystko, co jest potrzebne, żeby skupić się na pracy. Niczego nam nie brakuje. Czekamy tylko na poprawę aury, ale najpóźniej w niedzielę ma być słońce, więc wtedy na pewno z jeszcze większymi uśmiechami wyruszymy na trening.