Piłkarska druga liga. Działacze Widzewa zapowiadają zmiany. Do 22 maja plan naprawczy

Prezes Jakub Kaczorowski powiedział: - Błędy w przygotowaniach zimą zostały popełnione. Cenimy trenera Mroczkowskiego, ale takie są fakty. Zmiana trenera była, bo taka była potrzeba. Plusy jej były, ale zabrakło spodziewanego przez nas inpulsu. Do 22 mają przedstawimy szczegółowy plan naprawczy .

Łukasz Masłowski: dyrektor sportowy: - Nie zasłużyliśmy na awans. W defensywie nie było źle, ale zawiodła głównie ofensywa Fatalnie wypadały stałe fragmenty gry. To ewenement, trzy niewykorzystane karne. Piłkarze też nie dodali nic od ,,siebie". Brak było liderów w zespole. 25 piłkarzy nie wymienimy, ale zmiany nastąpią. Trenera nie poznamy w maju, a raczej na początku czerwca. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Oby to był wreszcie wybór na lata. 33 piłkarzy na kontrakcie w drugiej lidze to zbyt dużo. Musi być mniej, ale jakość musi być zachowana.

Wczoraj też rozmawiano z piłkarzami. Propozycję odejścia otrzymali czterej gracze: Marcin Kozłowski, Kacper Falon, Maciej Kazimierowicz oraz Filip Mihaljević. Nie ustalono jednak warunków odejścia. Umowy kończą się Danielowi Mące, Matuszowi Michalskiemu oraz Kohei Kato. Z nim toczą się rozmowy na temat przedłużenie kontraktów.

Kadra na liczyć docelowo 25 zawodników. Rafał Wolsztyński wciąż jest widzewiakiem. Masłowski jest za systemem motywacyjnym, pieniądze dla zawodników tak, ale muszą je podnieść z murawy.