Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna to nie jest sport dla grzecznych panienek. Takiego zdania jest...

Jan Hofman
Jan Hofman
O futbolu kobiet rozmawiamy z Gabrielą Grzybowską, piłkarką TME UKS SMS i reprezentacji Polski.

Co sprawia, że dziewczyna zabiera się za piłkę nożną, czyli sport, który do niedawna był wyłącznie domeną mężczyzn?

Wiem, że nie jestem wyjątkiem. Podobnie jak w przypadku większości piłkarek, które oczywiście znam, całemu zamieszaniu winien jest starszy brat. To jego zasługa, że odnalazłam się w piłce nożnej.

Czyli?

Można powiedzieć, że zostałam niejako zmuszona dozainteresowania się futbolem. Brat często zajmował się kopaniem piłki w naszym rodzinnym domu w Augustowie. Z konieczności byłam jego asystentką przy licznych próbach strzałów, zagrań czy dośrodkowań. Raz występowałam w roli bramkarki, innym razem musiałam się wcielać w partnera z drużyny, który dogrywa piłkę, a jeszcze innym byłam rywalem, którego próbował minąć na boisku. Skoro już wiele wiedziałam o futbolu, oswoiłam się z piłką, potrafiłam się z nią obchodzić, to spróbowała swych sił w szkolnej drużynie. Nie ukrywam, że spodobała mi się ta dyscyplina.

Jak trafiła pani z dalekiego Podlasia do Łodzi?

To znów zasługa brata. On zdecydował się kontynuować karierę w UKS SMS. Zaproponował, bym pojechała z nim, bo w tym klubie była też żeńska sekcja piłkarska. Zdecydowaliśmy się na rodzinne przejście do Łodzi. Trafiłam nawspaniałych ludzi i tu zostałam.

Piłkarki reprezentacji Niemiec tak reklamują swój zespół: „Wiecie co? Nie mamy jaj, ale wiemy, jak grać w piłkę. Mamy make up na twarzy. Lubimy szpilki i podkolanówki. Lubimy tańczyć, jesteśmy ludźmi, którzy wiedzą, czego chcą. Wzorców do naśladowania szukamy w lustrze”. Co pani na to?

Trafiły w punkt. O to właśnie w tym wszystkim chodzi. Ciężko trenuję każdego dnia po to, żeby spełniać swoje marzenia, żeby cieszyć się piłką. I to jest dla mnie najważniejsze. W szafie mam 10 par korków i 1 parę szpilek! Jeśli masz marzenie, spróbuj je zrealizować, bez względu natrudności, z jakimi się zmagasz. Musisz walczyć o to, na czym ci zależy, niezależnie od tego, ile cię to kosztuje. Kiedy działasz, dostajesz to, czego chcesz.

Kobiety przywiązują do wyglądu ogromną wagę. Futbol to gra kontaktowa, która może się kończyć siniakami czy zadrapaniami...
Przyznam, że taka perspektywa nigdy mnie nie przerażała. Sport wymaga poświęcenia i takie skazy na moim wyglądzie jestem w stanie zaakceptować. Na szczęście niezbyt często mam siniaki czy pokiereszowane nogi.

Przed wyjściem na boisko są jakieś specjalne przygotowania w szatni piłkarek?

Nie ma czegoś ekstra, ale jak zwykle wszystkie dbamy o to, by ładnie wyglądać. Na twarzach pojawia się niezbędny makijaż, pomalowane są paznokcie, włosy uczesane i wówczas można przystąpić do sportowej rywalizacji. Ja zawsze staram się dobrze wyglądać przed meczem, to mi dodaje pewności siebie na boisku.

W męskim futbolu nie brakuje agresji. A jak wygląda piłka nożna pań?

Myślę, że bardzo podobnie. Kobiety są bardzo zadziorne i może nawet bardziej agresywne niż mężczyźni. Jestem zdania, że potrafimy walczyć nie gorzej od chłopaków, ale taka jest specyfika tej dyscypliny. Piłka nożna to nie jest sport dla grzecznych panienek, ciągną do niej wojowniczki, dziewczyny z charakterem. Na boisku widziałam już sytuacje, w których zapominano o dobrych manierach, a konwenanse i wersal szły na bok. Nie oszukujmy się: piłkarkom zdarza użyć słów powszechnie uznawanych zaobelżywe, nakrzyczeć na rywalkę, czy nawet być agresywną. Jeśli ktoś nie ma charakteru na boisku, to nie ma szans w profesjonalnej piłce. Na pewno jednak futbol uczy życia, uczy pokory, odpowiedzialności za siebie i innych, dyscypliny, wytrwałości, radzenia sobie w trudnych chwilach.

Zwykło się mówić, że kobiety łagodzą obyczaje...

Owszem, ale boisko wszystko zmienia. Każdy chce wygrać, czasami trzeba sięgać po różne środki, aby dojść do celu.

Piłkarki mają swoje idolki?

Kiedy zaczynałam przygodę z piłką nożną byłam zafascynowana Barceloną i Leo Messim. Teraz jednak zwracam większą uwagę na grę dziewczyn z VfL Wolfsburg, Olympique Lyon czy Paris Saint-Germain.

Piłkarze nożni są częstymi gośćmi na siłowni. A jak to wygląda u kobiet?

Myślę, że podobnie. Piłka nożna wymaga olbrzymiej siły, a więc wizyty na siłowni są niejako koniecznością.

A jak reagują koleżanki, kiedy mięśnie nóg rozrastają się i to mocno?

Każda zawodniczka wie na co się pisze i jakie tego są efekty. Wiemy, że nasze ciało podczas intensywnego treningu zmienia się i to mocno. To jest jednak wliczone w koszty. Bez silnych nóg nie da się dobrze grać w piłkę.

Piłka kobiet zyskuje coraz większe zainteresowanie. Jak jest w Polsce?
Cały czas są dwa typy ludzi. Jedni reagują: „Dziewczyny nie grają w piłkę”. Ale jest coraz więcej osób, które są pod wrażeniem, mówią, że jest to niesamowite i pytają, czy się nie boimy. Jest to megamotywujące. Jednym słowem jest coraz lepiej. Na nasze spotkania przychodziło już po kilkuset widzów. Niestety, pandemia koronawirusa sprawiła, że trybuny opustoszały. Jeszcze rok temu trudno było o transmisję z jakiegokolwiek spotkania ekstraligi. Teraz jeden mecz kolejki pokazywany jest przez TVP Sport, praktycznie każdy klub prowadzi swój własny kanał i transmituje mecze na żywo. Jestem zdania, że jest to sport, który w najbliższych kilku latach pójdzie bardzo do przodu i będzie coraz bardziej popularny.

Futbol kobiet w Polsce to hobby czy już zawodowstwo?

Na pewno jest to już profesjonalny sport, ale nie ma w nim takich pieniędzy, jakie pojawiają się w męskim futbolu. Jeśli chodzi o zarobki, nakłady finansowe na ten sport i jego popularność, między nami, a naszymi kolegami po fachu, istnieje ogromna przepaść. Liczę jednak, że wkrótce różnice będą się zacierać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany