Pilica-Widzew. Muszą zapomnieć o kontuzjach

W Przedborzu nie zobaczymy bowiem pięciu zawodników, którzy śmiało mogliby myśleć o grze w wyjściowej jedenastce. Mowa o: Adrianie Budce, Łukaszu Fornalczyku, Michale Policie, Vladimirze Bednarze oraz Princewillu Okachim.

Mamy jednak nadzieję, że Widzew, którego głównym i jedynym celem jest awans do trzeciej ligi, zapomni dziś o kontuzjach i udowodni, że jest naprawdę mocny.

Dzisiejszy przeciwnik widzewiaków zajmuje szóste miejsce w tabeli, tracąc do nich dwa punkty. W poprzednim starciu Pilica uległa w Pajęcznie tamtejszemu Zawiszy 0:2 (0:2).
Pilica: Milczarek – Madej, Mordak, Kujawski, Lizińczyk – Karasiński (65, Kucharski), Wyciszkiewicz (78, Janiec), Dobrzański, Janowski – Szymczyk, Woźniak.

Ciekawe, że drużyna z Przedborza jest już tylko jednym z dwóch zespołów w lidze (oprócz Mazovii Rawa Mazowiecka), który jeszcze nie zremisował (ma na koncie cztery zwycięstwa i trzy porażki). Widać więc, iż stara się grać odważnie i nie uznaje kompromisów. To też ostrzeżenie dla chłopaków Obarka.

Łodzianie zdążyli się już przyzwyczaić do tego, że wspiera ich mnóstwo kibiców (biorąc pod uwagę realia panujące w tej klasie rozgrywkowej). Podobnie będzie dziś. Działacze Pilicy przygotowali dla sympatyków gości osiemset biletów.

Zmieniła się godzina niedzielnego meczu Widzewa z rezerwami GKS Bełchatów. Pierwotnie to spotkanie miało się odbyć o godz. 14, ale ostatecznie rozpocznie się o 15. Zanosi się na naprawdę spore emocje na stadionie SMS przy ul. Milionowej. W ciągu zaledwie trzech godzin została wczoraj wyprzedana pierwsza partia wejściówek na to spotkanie. Kolejna ich część ma się pojawić dzisiaj.