Ponad 2, 5 promila miał 35-letni rowerzysta, który na ul Narutowicza (przy. POW) potrącił kobietę na pasach. Tuż po wypadku ledwo stojący cyklista chciał wsiąść na rower i jechać dalej. Powstrzymał go kierowca MPK.
Czytaj więcej na następnej stronie
Do łódzkiego szpitala trafiła 32-letnia kobieta, która na przejściu dla pieszych na ul. Narutowicza została potrącona przez pijanego w sztok rowerzystę. Kobieta upadła na asfalt i doznała urazu barku i stawu skokowego. Sprawca wypadku - 35-letni rowerzysta - do czasu przyjazdu policji został przytrzymany przez kierowcę przejeżdżającego obok autobusu 96 C. Pracownik MPK zatrzymał pojazd, wybiegł z kabiny i dobiegł do rowerzysty.
Czytaj więcej na następnej stronie
Niebawem na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe (na skuterze) i policja. Cyklista został przebadany alkomatem - miał ponad 2,5 promila.
- Jeśli obrażenia pieszej będą wymagały ponad 7- dniowej terapii, sprawca odpowie za przestępstwo (będzie mu groziły maksymalnie 3 lata więzienia). Jeśli kobieta szybciej wyjdzie ze szpitala 35-latek otrzyma mandat lub grzywnę - tłumaczy Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.