Pijany motorniczy, który zabił trzy kobiety na ul. Piotrkowskiej, jest poczytalny

ROZMOWA Z PIJANYM MOTORNICZYM ZARAZ PO WYPADKU

Przypominamy, że ok. godz. 13 6 stycznia tego roku 34-letni pijany motorniczy „szestanstki”wjechał na skrzyżowanie ul. Piotrkowskiej i ul. Brzeźnej na czerwonym świetle (tramwaj jechał w kierunku pl. Wolności). Tramwaj z impetem uderzył w pieszych przechodzących na pasach. Dwie kobiety w wieku 72 i 77 lat zmarły na miejscy, trzecia 75-latka – w szpitalu. Hospitalizowany został także 37-letni kierowca opla vectry (jednego z dwóch pojazdów, w który uderzył rozpędzony tramwaj).
WYPADEK NA UL. PIOTRKOWSKIEJ. TRAMWAJ WJEŻDŻA W PRZECHODNIÓW - FILM Z MONITORINGU

Do Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie, która zajmuje się sprawą, wpłynęła także opinia biegłego z zakresu analizy wypadków komunikacyjnych, z której wynika, że tramwaj był sprawny technicznie. W chwili uderzenia w opla, prędkość tramwaju wynosiła 62 km/h, natomiast prędkość opla wynosiła zaledwie 5 km/h. Jak stwierdził medyk sądowy, obrażenia ciała potrąconych pieszych nie były na tyle charakterystyczne, żeby określić, którymi częściami ciała zostały potrącone.
Prokuratura ma już całkowicie zebrany materiał dowodowy. Zakończenie śledztwa nastąpi w ciągu kilkunastu dni. 34-latkowi, który został tymczasowo aresztowany, grozi do 12 lat więzienia.

Wypadek Piotrkowska. Dwie osoby nie żyją. Motorniczy był pijany! Posłuchaj, co mówił po wypadku

Ostatnie pożegnanie ofiary pijanego motorniczego na Cmentarzu Komunalnym na Dołach

Motorniczy spowodował wypadek [19 rannych] Usłyszał zarzuty!

ROZMOWA Z MOTORNICZYM - SPRAWCĄ WYPADKU