Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca doprowadził do kolizji uciekając przed policją. Teraz grozi mu kilka wyroków

Piotr Jach
Piotr Jach
Pijany kierowca nie zatrzymał się do policyjnej kontroli - zaczął uciekać i spowodował kolizję.

W sobotę, 19 czerwca około godz. 22.10 policjanci z łódzkiej drogówki kontrolowali prędkość na ulicy Kopcińskiego. Przyłapali kierowcę fiat, który jechał z prędkością 84 kilometrów na godzinę w miejscu, w którym obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. Funkcjonariusze polecili mu się zatrzymać, ale kierowca, choć początkowo zwolnił, mijając ich dodał gazu i zaczął oddalać się w kierunku ulicy Strykowskiej. Policjanci ruszyli za nim w pościg, nadal dając kierowcy sygnały do zatrzymania. Gdy dojeżdżali do ul. Narutowicza, kierujący fiatem nie wyhamował i uderzył w mercedesa i peugeota, które stały oczekując na zmianę świateł na sygnalizatorze.

Kierowca fiata wyskoczył z auta i zaczął uciekać pieszo. Wbiegł na teren szpitala, gdzie został zatrzymany przez ścigającego go policjanta, który zakuł go w kajdanki i doprowadził na miejsce stłuczki.

Policjanci sprawdzili trzeźwość 21-latka - miał aż 1,7 promila alkoholu w organizmie. Wyszło też na jaw, że był poszukiwany i ma czynny zakaz sądowy dotyczący poruszania się pojazdami.

Za spowodowanie kolizji drogowej mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł. Kolejny mandat - na 300 zł - dostał za przekroczenie prędkości. Auto trafiło na policyjny parking, a kierowca do policyjnego aresztu. Wkrótce usłyszy szereg zarzutów za: niezatrzymanie się do kontroli drogowej i ucieczkę przed policjantami (za co grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności), za niestosowanie się do zakazów sądowych (za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności), a także kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości (za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności).

Prokuratorskie śledztwo po pożarze w Nowej Białej. Policja pilnuje pogorzeliska:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany