Pijany 75-latek zaatakował nożem klienta sklepu na Retkini. Nie chciano my sprzedać alkoholu...

Widzew Błękitni na żywo
We wtorek, 6 sierpnia, po godz. 22 funkcjonariusze III komisariatu policji zostali powiadomieni o awanturze, do której doszło w sklepie. Na miejscu ustalili, że pokrzywdzony chciał zapobiec bójce, do której doszło wewnątrz placówki. Okazało się, że zdrowo już podpitemu 75-latkowi obsługa sklepu odmówiła sprzedaży alkoholu ze względu na jego stan. Oburzony odmową jegomość zaczął się awanturować i szarpać z innymi klientami przebywającymi w sklepie, wychodząc z niego przewrócił się, a podniósłszy się z podłogi wyładował całą złość na 29-latku, który chciał zapobiec eskalacji rozróby - wyciągnął zza pazuchy nóż i ugodził go w brzuch. Potem odszedł w kierunku al. Wyszyńskiego.

Policjanci, zebrawszy najpierw informacje o wyglądzie sprawcy, rozpoczęli jego poszukiwania. W miejscu zamieszkania nie znaleziono go, ale poszukiwania nie ustały. Sprawdzano kolejne adresy, pod którymi mógł przebywać. Znaleziono go następnego dnia. Był tym kompletnie zaskoczony.

Raniony nożem 29-latek wylądował w szpitalu. Na szczęście lekarze ocenili jego stan jako niezagrażający życiu.