Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany 57-latek pobił znajomych do nieprzytomności

Karolina Brózda
Karolina Brózda
Dyżurny komendy policji w Tomaszowie Mazowieckim otrzymał od mieszkańca gminy Żelechlinek informację, że na terenie jego nieogrodzonej działki leży zakrwawiony mężczyzna. Na miejsce przyjechał patrol, jednak kontakt z mężczyzną był utrudniony, nie tylko ze względu na liczne obrażenia, ale także silny wpływ alkoholu. Mężczyzna zdołał przekazać, że gdzieś w sąsiedniej wsi w trawie leży jego kolega. Policjanci wezwali pogotowie i gdy medycy się pojawili, zostawili 48-latka pod ich opieką, a sami poszli szukać drugiego mężczyzny. Znaleźli go niecały kilometr dalej. 73-latek wymagał natychmiastowej pomocy lekarskiej. W budynku na terenie posesji spotkali też 40-letnią kobietę, która z dwoma mężczyznami wcześniej piła alkohol.Czytaj na kolejnym slajdzie
Dyżurny komendy policji w Tomaszowie Mazowieckim otrzymał od mieszkańca gminy Żelechlinek informację, że na terenie jego nieogrodzonej działki leży zakrwawiony mężczyzna. Na miejsce przyjechał patrol, jednak kontakt z mężczyzną był utrudniony, nie tylko ze względu na liczne obrażenia, ale także silny wpływ alkoholu. Mężczyzna zdołał przekazać, że gdzieś w sąsiedniej wsi w trawie leży jego kolega. Policjanci wezwali pogotowie i gdy medycy się pojawili, zostawili 48-latka pod ich opieką, a sami poszli szukać drugiego mężczyzny. Znaleźli go niecały kilometr dalej. 73-latek wymagał natychmiastowej pomocy lekarskiej. W budynku na terenie posesji spotkali też 40-letnią kobietę, która z dwoma mężczyznami wcześniej piła alkohol.Czytaj na kolejnym slajdzie
Dyżurny komendy policji w Tomaszowie Mazowieckim otrzymał od mieszkańca gminy Żelechlinek informację, że na terenie jego nieogrodzonej działki leży zakrwawiony mężczyzna.

Na miejsce przyjechał patrol, jednak kontakt z mężczyzną był utrudniony, nie tylko ze względu na liczne obrażenia, ale także silny wpływ alkoholu. Mężczyzna zdołał przekazać, że gdzieś w sąsiedniej wsi w trawie leży jego kolega. Policjanci wezwali pogotowie i gdy medycy się pojawili, zostawili 48-latka pod ich opieką, a sami poszli szukać drugiego mężczyzny. Znaleźli go niecały kilometr dalej. 73-latek wymagał natychmiastowej pomocy lekarskiej. W budynku na terenie posesji spotkali też 40-letnią kobietę, która z dwoma mężczyznami wcześniej piła alkohol. Z jej opowieści wynikało, że podczas wspólnego biesiadowania zjawił się nagle jej konkubent, który, mimo że znał obu mężczyzn, zaczął ich bić i kopać. 40-latka też została pobita. Napastnik miał opuścić posesję, by wrócić za godzinę i znów pobić wszystkie przebywające tam osoby. Kobieta, mimo obrażeń, jakich doznali jej goście, nie powiadomiła pogotowia, bo nie zdawała sobie sprawy, że są tak poważne. Policjantom udało się zatrzymać 57-letniego agresora, który w organizmie miał blisko 2 promile alkoholu. Nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania wobec znajomych. Za napaść i pobicie grozi mu do 5 lat więzienia.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany