Pijani za kierownicą. Tylko w Łodzi w weekend wpadło ich 20

W piątek, 20 grudnia, około godziny 12:40 dyżurny łódzkiej komendy został zawiadomiony, że na al. Bartoszewskiego przy ul. Pryncypalnej w Łodzi przechodzień zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Natychmiast wysłano tam patrol łódzkiej drogówki. Funkcjonariusze potwierdzili, że 46-letni kierujący renault jest nietrzeźwy. Badanie alkosensorem wykazało miał w organizmie aż 2,6 promila alkoholu. Mundurowi w rozmowie ze świadkiem ustalili, że zwrócił uwagę na renault skręcające z ul. Wieniawskiego w al. Jana Pawła II. Styl jazdy kierowcy pozwalał podejrzewać, że kierujący autem może być pod wpływem alkoholu. Mężczyzna ruszył swoim autem za renault i na al. Bartoszewskiego, gdy pojazdy zatrzymały się na czerwonym świetle, podszedł do obserwowanego wozu. Poczuł od kierowcy woń alkoholu, więc zabrał mu kluczyki od auta i zawiadomił policję. Policjanci zatrzymali 46-letniemu łodzianinowi prawo jazdy. Renault odholowali na parking strzeżony.

W niedzielę, 22 grudnia, około godziny 8 funkcjonariusze łódzkiej drogówki zauważyli na ul. Kalinowej citroena z niesprawnym prawym światłem mijania. Zatrzymali auto do kontroli. Okazało się, że kierujący pojazdem 28-latek nie dość, że nie posiada przy sobie prawa jazdy, to jeszcze kieruje będąc nietrzeżwym. Miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie. Policjanci ukarali mężczyznę dwoma mandatami karnymi: za brak prawa jazdy podczas kontroli, a także za stan techniczny citroena. Zatrzymali również dowód rejestracyjny od auta i prawo jazdy. Uprawnienia do kierowania na miejsce kontroli przywiózł brat mężczyzny, który zabezpieczył auto.

Obu kierowcom grozi wysoka grzywna, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara więzienia. O dalszym losie pijanych kierowców zadecyduje prokurator i sąd.

Dźwig z kontenerem przewrócił się na barkę w czasie załadunku, barka zatonęła: