W sobotę około godz. 17 policjanci otrzymali informację o najprawdopodobniej nietrzeźwym mężczyźnie, który zataczając się, pchał wózek z bardzo małym dzieckiem. W rejon ul. Zgierskiej został skierowany patrol. Z relacji świadka wynikało, że pijany opiekun wraz z kompanami, którzy nieśli piwa , wszedł do konkretnego bloku.
Będąc jeszcze na klatce schodowej budynku, funkcjonariusze usłyszeli płacz dziecka dochodzący z jednego z mieszkań. Po wielokrotnym pukaniu jedna z osób przebywających wewnątrz, otworzyła drzwi. W pokoju policjanci zastali 58-letniego dziadka dziecka. Trzymał on płaczącą dziewczynkę na rękach. Od mężczyzny była wyczuwalna wyraźna woń alkoholu. 39-letni ojciec niemowlaka spał upojony w innym pomieszczeniu. Miał tak bełkotliwą mowę, że trudno było się z nim porozumieć. W trakcie interwencji do domu wróciła 31-letnia matka dziewczynki.
Choć początkowo twierdziła, że wypiła jedno piwo, badanie wykazało w jej organizmie ponad 2 promile alkoholu. Na miejsce wezwano lekarza, który zdecydował o umieszczeniu dziecka w szpitalu na obserwację.
Informacja o zdarzeniu zostanie przekazana do sądu rodzinnego, który może podjąć decyzję, co do władzy rodzicielskiej. Policjanci będą także wyjaśniać je pod kątem ewentualnej odpowiedzialności karnej związanej z narażeniem dziecka na utratę życia lub zdrowia za co w przypadku rodziców grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?