Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pies wyłysiał z głodu i choroby . Ares odebrany właścicielom

(jed)
.
. fundacja niechciane-zapomniane
Trzy doby w lecznicy przy ul. Gdańskiej to dopiero początek długiej kuracji 10-letniego Aresa, owczarka niemieckiego, którego, w bardzo ciężkim stanie, odebrali właścicielce wolontariusze Fundacji Niechciane-Zapomniane.

Pies powoli dochodzi do siebie, jednak jego stan wciąż jest bardzo poważny. Ares prawie nie ma sierści, łysa skóra jest pokryta ropiejącymi strupami, ma też zapadnięte z niedożywienia boki, widoczne kręgi kręgosłupa, żebra i miednicę, pazury u łap przypominały grube, zakręcone i krwawiące przy każdym kroku obrączki. Na dodatek weterynarze zdiagnozowali zaawansowaną grzybicę skóry oraz przerost prostaty. Pies był bardzo zapchlony.

Dramatyczna interwencja Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zabrali psy z mieszkania

- Właścicielka twierdziła, że Ares jest chory dopiero od dwóch miesięcy, potem przyznała, że choruje od pół roku - opowiada Natalia Łukaszewicz z fundacji. - Lekarze twierdzą jednak, że to lata zaniedbań.

Pies wygląda jak szkielet, właścicielka lepiej

W klinice przy ul. Gdańskiej psa dokładnie zdiagnozowano, wykąpano, nasmarowano preparatami leczniczymi, podano kroplówki. Powoli przybiera na wadze.
- Czeka go długie leczenie, na razie pozostanie w klinice - dodaje pani Natalia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany