Pierwszy w Łodzi ślub za tysiąc złotych poza USC. Powiedzą sobie "tak" w pałacu Poznańskich

Do tej pory zgłosiło się pięć par, które chcą zawrzeć związek małżeński poza Urzędem Stanu Cywilnego. Terminy kolejnych takich ceremonii zostały zarezerwowane na czerwiec i lipiec. Każda para będzie musiała zapłacić tysiąc złotych. Narzeczeni staną na ślubnym kobiercu w Pałacu Poznańskiego lub w Domu Towarzystwa Kredytowego przy ul. Pomorskiej.

Wiele osób telefonicznie pyta w USC o możliwość zaślubin w innych lokalizacjach niż dotychczas było to praktykowane, na co zezwala zmieniona ustawa.
– Każda propozycja będzie rozpatrywana indywidualnie – mówi Edyta Dobrowolska, kierownik USC w Łodzi. – Narzeczeni muszą złożyć u nas w tej sprawie wniosek. Będziemy sprawdzać, czy wskazane miejsce spełnia warunki, by odbył się tam ślub. Trzeba pamiętać, że musi być ono godne takiej ceremonii, zapewnić bezpieczeństwo nowożeńcom i gościom oraz na przykład posiadać osobną salę, miejsca dla gości, stosowny wystrój.

Niewykluczony jest ślub w prywatnej rezydencji, jeżeli urzędnicy ocenią, iż są tam odpowiednie warunki, np. duży salon (bez stołów zastawionych jedzeniem i piciem) lub zadaszony elegancki taras, gdzie można umieścić godło państwowe, jest tam czysto, a otoczenie jest ładne. Uroczystość zaślubin na basenie lub w balonie nie wchodzi w rachubę, bo – zdaniem urzędników – nie są to miejsca godne i bezpieczne.

Oprócz tysiąca złotych (w przypadku ceremonii poza USC) obowiązuje dotychczasowa opłata za ślub w wysokości 84 zł.

Eksplozja w wytwórni kołder w Lublinie. Runął budynek, w środku nikogo nie było: