Pierwszy odcinek serialu „Bodo” obejrzany

Początek drogi przedwojennego gwiazdora
Muzyczno – biograficzna opowieść ma klimat i urok. Zanim w niedzielę premierowy, pierwszy z trzynastu odcinków serialu „Bodo” zobaczą telewidzowie, dzień wcześniej realizatorzy zaprezentowali go na specjalnym pokazie w kinie Helios w Sukcesji. Eugeniusz Bodo (Bohdan Eugene Junod, syn Polki i Szwajcara – rocznik 1899 - zmarł w sowieckim obozie w1943 roku), gwiazdor przedwojennego kina kabaretu i estrady mieszkał w Łodzi do 18 roku życia. Znaczna część zdjęć tu powstała.
Na przedpremierowym spotkaniu byli Anna Pijanowska, grająca Adę, sympatię nastoletniego Bodo, Dariusz Kordek występujący w roli Michała Ordy, aktora, który był dla niego wzorem, oraz główny bohater – w czterech pierwszych odcinkach grany przez Antoniego Królikowskiego. W dziewięciu odcinkach – czas wielkiej kariery po tragiczny finał - wystąpił Tomasz Schuchardt.

„Bodo” to potężna produkcja: 85 dni zdjęciowych. Wystąpiło około 300 aktorów i prawie 4000 statystów. W castingach uczestniczyło  prawie 2000 osób.
Ekranowa historia przedwojennego celebryty zaczyna się w 1916 r. na łódzkim podwórku, za kulisami kinoteatru jego ojca, w szkole, w której sukcesów nie odnosił.
Antoni Królikowski był pod wrażeniem prezentacji na dużym ekranie. Opowiadał o szczególnie trudnym treningom tanecznym, stepowaniu, zajęciom wokalnym - Trzeba było nauczyć aktorów wszystkiego od początku, dawno nie było filmu muzycznego – mówił, podkreślając, że na planie nie było dublerów.

Orda, sława rewiowych teatrzyków, którego gra Dariusz Kordek zaznacza, że to postać fikcyjna, złożona z dziejów różnych postaci, ale też z jego doświadczeń artysty związanego z muzyczną sceną.
Anna Pijanowska, która gra Adę, przedmiot westchnień Bodo, trafiła do serialu, gdy zastępując aktorkę, która rozchorowała się podczas pierwszych zdjęć. To także postać fikcyjna.
„Bodo” to dzieje barwnego życia pełnego uroku amanta („Czy Lucyna to dziewczyna”, „Jaśnie pan szofer”, „Pieśniarz Warszawy”, „Piętro wyżej”) urzekającego szlagierami („Titina”, „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Tango milonga”), to także historia kabaretów Morskie Oko i Qui Pro Quo.

Serial wyreżyserowali Michał Kwieciński (ceniony producent, szef Akson Studio). i Michał Rosa. Scenariusz łączy fakty i fikcję, wprowadza w świat przedwojennego show businessu. Opowiada historię chłopaka, który uciekł z domu, chciał być artystą, grał w prowincjonalnych teatrach, na ekranie zadebiutował w 1925 roku rolą Gieniusia w „Rywalach” Henryka Szaro.
Był ulubieńcem pań. Kilka z nich, w tym egzotyczna Reri, Tahitanka grana przez Patrycję Kazadi. zjawia się na ekranie. W roli gwiazdy estrady i kabaretu Zuli Pogorzelskiej – Roma Gąsiorowska, Ojca bohatera, Szwajcara Teodora Junoda, który założył w Łodzi kinoteatr Urania, gra Mariusz Bonaszewski (wyśmienicie zaznacza swoją obecność już w pierwszym odcinku).
Łódzkie zdjęcia powstawały w czerwcu m.in.w przestrzeni ul. Moniuszki, w Klubie Spadkobierców (Bodo umówił się tam z przyjacielem, ale odwołuje spotkanie). Na Piotrkowskiej 46 oraz pod numerem101.

Rozegrały się sceny z życia 17-latka zafascynowanego Adą (koleżanką szkolną ( i po latach, obrazy z udziałem już sławnego Bodo, który przyjechał odwiedzić ojca. Na czerwcowym planie zdjęciowym pytałam Tomasza Schuchardta o pracę nad rolą. Powiedział: - uczyłem się tańczyć i stepować, przez 3 miesiące brałem lekcje śpiewu. Wykonuję 19 piosenek w tym po rosyjsku, w jidisz i po angielsku. - Bodo miał w sobie coś magnetycznego, zdobywał serca, szedł do przodu.
Serial zapowiada się bardzo ciekawie i atrakcyjnie.