Pierwsze wiosenne ogródki. Już kwitną niezapominajki, stokrotki i bratki

W szklarniach łódzkich gospodarstw ogrodniczych zaczynają się rozwijać pąki kwiatowe bratków, stokrotek, jaskrów i niezapominajek.
Jednak miłośnicy roślin, którzy tęsknią za wiosną, nie muszą czekać, aż zazielenią się i ukwiecą ich ogródki. Mogą założyć je w skrzynce, misie lub dużej donicy. Doskonale do tego nadają się prymule, czyli pierwiosnki. Są właśnie w pełnym rozkwicie. Co prawda częściej trafiają do wnętrz niż ogrodów, ale po przekwitnięciu pierwiosnki nadają się jeszcze do posadzenia w gruncie bądź w pojemniku, który można wystawić na balkon lub taras. Po kilku miesiącach rośliny powinny po raz drugi zakwitnąć.

Wybór barw i odcieni kwiatów, ich kształtów i wielkości jest tak duży, że domowy prymulkowy ogródek można urządzić w co najmniej kilku wersjach kolorystycznych.
- Jednak przez cały czas uprawy w domu nie wolno dopuścić do przesuszenia rośliny, dopilnować, aby podłoże było wilgotne - radzi Rafał Nowak, właściciel gospodarstwa ogrodniczego w Rzgowie.

Obfitego podlewania wymagają również niezapominajki, bardzo wrażliwe na przesuszenie. Razem ze stokrotkami i jaskrami także można wykorzystać je do pierwszych wiosennych kompozycji trzymanych w domach.

Niecierpliwi właściciele przydomowych ogródków mogą je później przesadzić do gruntu, chociaż spadki temperatury poniżej zera w marcu i w kwietniu nadal mogą się zdarzać. Jednak rośliny te na ogół znoszą przymrozki do -2 st. C, jaskry (o pięknych czerwonych, białych czy żółtych kwiatach w kształcie zbitej kuli) do -5.

Bratki są spośród tej grupy roślin najbardziej na ujemne temperatury wytrzymałe. Sadzi się je nawet późną jesienią, kiedy łapią pierwsze mrozy. Mogą one zniszczyć kwiaty, ale roślina powinna przetrwać i ponownie zakwitnąć. Podobnie jak wiosną.