Ada, Julek i Roman to trojaczki, które przyszły na świat w szpitalu im. Madurowicza. Szczęśliwi rodzice, pani Agnieszka i pan Paweł, to mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego. Są razem od 9 lat i bardzo marzyli o powiększeniu rodziny. Pani Agnieszka opowiada, że planowali z partnerem, że będą mieć dwoje dzieci, a jeśli wszystko będzie się dobrze układać, to pomyślą o kolejnym. Los sprawił im niespodziankę. Zdecydowali się rodzić w Łodzi, bo pani Agnieszka przez całą ciążę była pod opieką pani prof. Urszuli Kowalskiej-Koprek z Madurowicza.
- O tym, że zostaniemy od razu rodzicami trojki dzieci dowiedzieliśmy się trakcie usg wykonanego w siódmym tygodniu ciąży – opowiada 29-letnia mama. – Najpierw było niesamowite uczucie, że coś tak niezwykłego przytrafia się nam. Było trochę leku, ale potem sama radość.
Trojaczki urodziły się w 34 tygodniu ciąży w poniedziałek. Na świat przyszli w odstępie dwóch minut Ada, Julek i Roman. Największa z rodzeństwa jest Ada, waży 1740 g, następny Julek – 1600 g i Romek – 1510. Dzieci są zdrowe, ale jako wcześniaki są na razie w inkubatorach. Ich mama widziała je tylko przy porodzie, bo ze względu na obostrzenia związane z epidemią nie może wejść na oddział neonatologii na którym są dzieciaczki. Będzie mogła je zobaczyć tylko na monitorze. Na oddziale neonatologii jest kamerka, która jest umieszczana przy kolejnych inkubatorach tak, aby każda mama mogła zobaczyć swojego maluszka na monitorze umieszczonym na zewnątrz oddziału.
- Cieszymy się bardzo, że dzieci są zdrowe i poród przebiegł bez zakłóceń – mówi pani Agnieszka. – Jesteśmy ogromnie wdzięczni lekarzom za opiekę.
Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
