Pierwsze w Łodzi targi hobbystyczne, czyli zarażanie pasjami do rozmaitych aktywności

– Chcieliśmy zebrać całe rodziny i połączyć wszystkich hobbystów, żeby wspólnie spędzali czas a przy okazji zarazili się jakąś nową pasją – mówi Tymoteusz Skirucha, organizator targów Hero Hobby. – Cała przestrzeń została podzielona na strefy różnych aktywności, niektóre do uprawiania na powietrzu.

W strefie Łódzkiego Klubu Offroadowego o swojej pasji do motoryzacji i wyścigów opowiadał Arek Linder, łódzki uczestnik rajdu Dakar, były też zdalnie sterowane samochody oraz turneo, czyli małe gokarty (cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, chętni do zabawy czekali chwilami w kolejce), w strefie beauty można było skorzystać z porad kosmetyczki lub fryzjerki, dobrać idealną bieliznę lub kupić coś do ubrania. W strefie gier planszowych można było zagrać i poznać najciekawsze i najpopularniejsze planszówki, łódzka drużyna quidditcha (gra drużynowa inspirowana „Przygodami Harry’ego Pottera”) SkyWeavers nie tylko prezentowali grę, ale też prowadzili warsztaty.

– Zajmuję się rękodziełem już od kilku lat i robię to po pracy, dla relaksu, wyciszenia, robię karty, „eksplodujące” pudełka i albumy na zdjęcia – mówi Magdalena Marlińska, blogerka „Magdziorkowy hand made”.

Ciekawostką były świece „Lovly candle” z wosku sojowego, które nie tylko pięknie pachną dzięki dodatkowi naturalnych olejków eterycznych, ale również nadają się do masażu i jako kosmetyk do ciała. Są też ekologiczne, bo nie zanieczyszczają środowiska w trakcie spalania.