Pierwsze łódzkie derby

Tym razem z większym spokojem do tej konfrontacji przystępują ełkaesianki, które są już pewne utrzymania się w tej klasie mistrzowskiej, w przeciwieństwie do swych rywalek, zagrożonych spadkiem do I ligi.
- Dla naszej drużyny zdobyte punkty są już mniej ważne, ale liczy się prestiż i dlatego chcielibyśmy to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść - mówi trener ŁKS Witold Bak. - Nie wiem jednak, czy będą mógł skorzystać z trzech moich podstawowych zawodniczek: Katarzyny Kenig, Olgi Urbanowicz i Lauren Prochaski, które nie czują się jeszcze najlepiej.
które nie czują się jeszcze najlepiej. Trudna sytuacja personalna, jak się okazuje, jest również w Widzewie, gdzie trener Elżbieta Trześniewska nie może skorzystać z usług leczących kontuzje Anny Tondel i Barbary Głockiej. Można więc powiedzieć, że siły w tym pojedynku będą w miarę wyrównane, a tym samym sporej dawki emocji nie powinno zabraknąć.