Pierwsza liga. Kibice żużla chętnie zasiedli na trybunach

Kibice na żużlowych stadionach

Widać, że kibice żużla stęsknili się za swoją ukochaną dyscypliną. Pierwszą, co trzeba szczególnie podkreślić, marcową kolejkę obejrzało wielu fanów czarnego sportu.

W pierwszej lidze najlepszą frekwencję odnotowano na spotkaniu Car Gwarant Start Gniezno - Zdunek Wybrzeże Gdańsk (40:49). Ten mecz obejrzało przeszło dziesięć tysięcy kibiców. Trzeba przyznać, że liczba robi wrażenie.

Warto dodać, że losy meczu rozstrzygnęły się w pierwszym z wyścigów nominowanych. Para gości Mikkel Bech i Adrian Cyfer szybko poradziła sobie z dwójką gospodarzy, Adrianem Gałą i Frederikiem Jakobsenem, wygrywając podwójnie 5:1.Taki rezultat zapewnił zwycięstwo ekipie Zdunka. W ekipie gości doskonale jeździli, Krystian Pieszczek i wychowanek Startu, Kacper Gomólski, którzy łącznie zdobyli aż 25 punktów. To dziewiąte w historii zwycięstwo gdańszczan na torze w Gnieźnie.

Trzecia frekwencja na Orla

Drugą frekwencję na pierwszoligowym spotkaniu odnotowano w Tarnowie, gdzie mecz Unii z Lokomotiv Daugavpils (46:44) obserwowało 8 tysięcy kibiców.

Spotkanie to pokazało, że trenerzy i zawodnicy Unii mają nad czym myśleć przed kolejnymi meczami. Zawodnicy „Jaskółek” przede wszystkim muszą skupić się na startach, bo na tle zawodników Lokomotivu wyglądali bardzo słabo. Łotysze natomiast pokazali, że po raz kolejny, mimo skazywania tej drużyny na dolne części tabeli, będą groźni, nie tylko u siebie.

Pięć tysięcy sympatyków speedwaya przyszło obejrzeć mecz w Łodzi, w którym Orzeł pokonał Arged Malesę TŻ Ostrovię 47:43. W rolach głównych spotkania wystąpili krajowi liderzy obu klubów. Beniaminek z Ostrowa Wielkopolskiego nie zamierzał odpuszczać faworyzowanemu Orłowi i dlatego kibice byli świadkami bardzo ciekawego meczu. W następnej kolejce łodzianie zmierzą się na wyjeździe z ROW Rybnik.