Pierwsza część pracy za piłkarzami Widzewa

Trener łodzian Wojciech Stawowy cały czas stara się natchnąć swoich podopiecznych ogromnym optymizmem i przekonuje, iż pobyt w Antalyi zaprocentuje w walce o punkty. Wiara w sukces będzie miała znaczenie, bo sytuacja czterokrotnych mistrzów Polski jest przecież niemal beznadziejna.

Łukasz Kaczyński z biura prasowego Widzewa potwierdził, że badania lekarskie przechodzi Tomasz Lisowski. Wszystkie warunki finansowe z tym niespełna trzydziestoletnim graczem zostały już ustalone i w tym tygodniu ma podpisać 3,5-letni kontrakt.

Nadal nie wiadomo, gdzie Widzew będzie grał wiosną w lidze w roli gospodarza. Pisaliśmy już o tym wielokrotnie, jednak niepokój kibiców jest w pełni zrozumiały. W klubie zachowują stoicki spokój i nie ukrywają, że chcieliby podejmować inne drużyny w Byczynie obok Poddębic. Tamtejszy stadion nie spełnia wymogów licencyjnych Polskiego Związku Piłki Nożnej, w Widzewie zapewniają jednak, że zdążą z przystosowaniem go do przepisów licencyjnych. Pożyjemy, zobaczymy, czasu pozostało już naprawdę mało. Jedno jest pewne – jeżeli okaże się, że działaczom nie uda się znaleźć miejsca do grania, będzie to jedna z największych kompromitacji w historii polskiego futbolu.

Poprzedni szkoleniowiec Widzewa Rafał Pawlak wyjechał na staż do Torpedo Moskwa, o czym poinformował portal widzewiak.pl. Ciekawe, że udał się do Hiszpanii, to właśnie tam drużyna ze stolicy rozpoczyna zgrupowanie. Wypada mieć nadzieję, że Pawlak nie przyniesie pecha beniaminkowi rosyjskiej ekstraklasy. Przeszedł bowiem do historii jako jeden z najgorszych trenerów w dziejach polskiej piłki. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby objął Widzew po raz trzeci...