Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze w sporcie, czyli równość po łódzku

Jan Hofman
To, że w Łodzi są kluby i dyscypliny bardziej kochane przez magistrat to fakt.

Wystarczy nadstawić ucha w środowisku, by utrwalić się w tym przekonaniu. Égalité, by użyć słowa-hasła z czasów Wielkiej Rewolucji Francuskiej, nie obowiązuje w naszym mieście, przynajmniej w sporcie.

Wiele wskazuje na to, że na naszym gruncie są ci lepsi i ci gorsi. Ci, co mają miejską pomoc przy wynajmowaniu hal sportowych i ci, co nie mogą liczyć na takie wyróżnienie. Tych lepszych (czytaj siatkówka) wzięła pod opiekuńcze skrzydła Miejska Arena Kultury i Sportu i użycza obiekty z miejską dopłatą, a innych (koszykówka kobieca i męska) „gości” na komercyjnych zasadach (bez szans na dopłatę) Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Dziwne? Owszem, ale to jest przecież Łódź.

I to ma być fraternité, by znów użyć francuskiego słowa, w wykonaniu miejskich władz?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany