Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki w szpitalu im. Biegańskiego idą na zwolnienia lekarskie. Czują się wykończone fizycznie i dyskryminowane finansowo.

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
06.03.2020 wroclawgazeta wroclawskawroclaw, koszarowa, wojewodzki szpital specjalistyczny imienia j.gromkowskiego, oddzial zakazny, pierwszy potwierdzony przypadek koronawirusa we wroclawiu, 26 letni mezczyzna trafil do szpitalajaroslaw jakubczak/ polska presskoronawirus pogotowie ratunkowe szpital kombinezon pacjent wirus epidemia karetka
06.03.2020 wroclawgazeta wroclawskawroclaw, koszarowa, wojewodzki szpital specjalistyczny imienia j.gromkowskiego, oddzial zakazny, pierwszy potwierdzony przypadek koronawirusa we wroclawiu, 26 letni mezczyzna trafil do szpitalajaroslaw jakubczak/ polska presskoronawirus pogotowie ratunkowe szpital kombinezon pacjent wirus epidemia karetka Jaroslaw Jakubczak/ Polska Press
Do pracy w szpitalu Biegańskiego nie zgłosiło się 6 pielęgniarek, obstawa dwóch zmian na oddziale zakaźnym C. Z naszych informacji wynika, że chorują też na innych oddziałach. Około 20-tu jest na zwolnieniach, m.in. z izby przyjęć zachorowało pięć pań. Pielęgniarki czują się wyczerpane fizycznie praca na pierwszej linii frontu. Większość dyżuru spędzają ubrane w kombinezony, przyłbice i rękawiczki. Mają kontakt z osobami zakażonymi i po ludzku boja się aby wirusa nie przekazać swoim dzieciom czy też starszym rodzicom.

Dyrekcja szpitala Biegańskiego podjęła decyzję aby z powodu braku obsady chorych z parteru budynku C przenieść do budynku F. Zaplecze szpitale uległo zmniejszeniu o 10 sal jednoosobowych izolacyjnych, ale ubyło kilkanaście łóżek. W izolatkach umieszczano po dwóch pacjentów z potwierdzonym zakażeniem.

Pielęgniarki zaczęły chorować gdy rozmowy z dyrekcją szpitala o dodatku godzinowym za pracę w trudnych warunkach ( zadaniowym) zakończyły się fiaskiem. Uznały, że są dyskryminowane skoro proponuje się im wielokrotnie mniejsze dodatki od tych, które zaplanowano dla lekarzy.

- Wielogodzinna praca w kombinezonach ochronnych jest bardzo wyczerpująca – mówi pielęgniarka. – Pracujemy w pocie czoła podobnie jak lekarze i jesteśmy tak samo potrzebne jak oni.

Wczoraj rzecznik szpitala Ewę Papiernik poinformowała, że do pracy nie przyszło sześć pań pielęgniarek. Ile poza nimi korzysta ze zwolnień lekarskich – nie wiadomo.

- Pacjent w szpitalu ma zabezpieczoną opiekę, a świadczenia są udzielane w sposób ciągły – mówi

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany