Pielęgniarka z Łodzi fałszowała recepty

Przez cztery lata swojego procederu kobieta wystawiła 160 recept na kwotę 7200 zł. Wiadomo już, że NFZ odkrył kolejnych 190 recept wystawionych przez tę osobę. Prawdopodobnie będzie ich jeszcze więcej.

- Pielęgniarka posługiwała się pieczątkami ośmiu lekarzy, a recepty wystawiała wykorzystując dane pacjentów poradni, w której pracowała, także tych zmarłych - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Nie wpisywała jednak tych informacji do kart pacjentów, dlatego żaden z nich nie zorientował się w tych oszustwach. Sprawę zgłosił prokuraturze NFZ.

Recepty kobieta realizowała w czterech aptekach.Po przesłuchaniu, prokurator zastosował wobec podejrzanej dozór policji i zakaz opuszczania kraju, a także zabezpieczenie majątkowe. Podejrzana przyznała się do przedstawionego zarzutu wyjaśniając, że wykupione ampułki z lekiem wykorzystywała dla własnych potrzeb, w związku z odczuwanymi dolegliwościami. Ta wersja jest przedmiotem wnikliwej weryfikacji.