Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięciu pacjentów z regionu ma zgodę na sfinansowanie planowanego leczenia za granicą. Takie terapie kosztują zwykle kilka milionów złotych

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Pięciu pacjentów z naszego województwa otrzymało w tym roku (do 16 listopada) zgodę Prezesa NFZ na planowe leczenie za granicą. W całej Polsce w tym roku prezes wydał 89 takich zgód. Chodzi o terapie, które za granicą kosztują od kilkuset tysięcy do kilkunastu milionów złotych. Pacjent może z nich skorzystać pod warunkiem, że w Polsce znajdują się one koszyku świadczeń gwarantowanych, a ich przeprowadzenie jest niezbędne dla poprawy stanu zdrowia pacjenta lub ratowania życia. Takie leczenie może zostać przeprowadzone zarówno w Europie, jak i na drugiej półkuli, w placówce publicznej lub prywatnej.

Wśród pacjentów z naszego regionu, którzy dostali zgodę na sfinansowanie leczenia za granicą, jest troje dzieci. Jedno z nich będzie miało wykonaną operację kardiochirurgiczną wady serca, drugie podane chemioterapię (jako leczenie uzupełniające do radioterapii protonowej, na której przeprowadzenie Prezes NFZ wyraził zgodę w 2021 r.), a trzecie - badanie genetyczne (podejrzenie dystrofii twarzowo-łopatkowo-ramiennej).

Dla porównania w ubiegłym roku zgodę na sfinansowanie takie leczenia otrzymało 4 pacjentów z naszego regionu, a 85 w Polsce.
NFZ nie podał nam kwot wyasygnowanych na to leczenie, choć o nie pytaliśmy. Jak informuje nas pracownik jednej z fundacji dla dzieci z wadami serca, leczenie kardiochirurgiczne w wysokospecjalistycznych klinikach zachodniej Europy i USA to wydatek od 800 tys. zł do 4 mln zł w zależności od rodzaju wady i ośrodka. Kwoty te mogą wzrosnąć. Jedna z klinik w USA ostatnio wystawiła rachunek za leczenie dziecka z Polski na 16 mln zł, bo w trakcie operacji złożonej wady serca pojawiły się komplikacje.
Aby uzyskać zgodę prezesa NFZ na sfinansowanie planowanego leczenia za granica wniosek lekarza opiekującego się dzieckiem musi być pozytywnie zaopiniowany przez eksperta.

- Leczenie objęte decyzją Prezesa NFZ nie musi zostać zrealizowane w tym samym roku, w którym została wydana decyzja (termin realizacji świadczenia uzależniony jest od stanu zdrowia pacjenta) – wyjaśnia w odpowiedzi na nasze zapytanie Andrzej Troszyński - po. rzecznika prasowego Centrali NFZ.

Decyzja Prezes NFZ wydaje o odmowie skierowania na leczenie jest ostateczna. NFZ pokrywa również koszt transportu pacjenta. Nie pokrywa natomiast kosztów transportu osoby towarzyszącej, np. rodzica gdy ten chce towarzyszyć dziecku w trakcie leczenia za granicą.

To nie jedyna możliwość leczenia poza krajem w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Możemy się leczyć w krajach Unii Europejskiej (w nagłych wypadkach podczas urlopu) bez uzyskiwania wcześniejszej zgody prezesa NFZ. Natomiast w ramach tzw. dyrektywy transgranicznej w krajach UE ubezpieczony jeśli ma takie życzenie może poddać się operacji „jednego dnia” (np. usunięcia zaćmy) lub skorzystać z niektórych wymienionych w ustawie badań diagnostycznych. W tym przypadku pacjent musi jednak sam wyłożyć pieniądze na leczenie za granicą, a po powrocie do Polski złożyć w swoim oddziale NFZ wymagane dokumenty aby uzyskać zwrot poniesionych kosztów. Fundusz refunduje nasze wydatki do kwoty jaką za takie leczenie płaci w Polsce. Zwykle jest to mniej niż pacjent wydał np. za zabieg usunięcia zaćmy w Czechach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany